Problemy Albiola i Şahina

Raúl Albiol przeżywa swoje najtrudniejsze momenty od transferu do Realu Madryt. Hiszpan w styczniu wystąpił tylko w jednym z ośmiu spotkań Królewskich - tym otwierającym rok z Málagą w Pucharze Króla. Co więcej, wtedy zagrał, bo kontuzjowany był Sergio Ramos. Mourinho prawie w ogóle nie ufa stoperowi. Najwięcej minut na tej pozycji rozegrał Ramos - 2493. Za nim znajdują się Pepe (2192), Carvalho (900) i Varane (810). Albiol jest ostatni w kolejce, a do tego dostał 207 minut mniej od Francuza, który do zespołu dołączył w ostatnie lato. Jeśli chodzi o sam rok 2012, to wracający po kontuzji Carvalho i oswajający się z Madrytem Varane mają dwa razy więcej rozegranych minut niż Albiol. Sytuacja Hiszpana jest tragiczna w perspektywie EURO 2012. Do klubu wpłynęły oferty wypożyczenia z City, Juventusu czy Wolfsburga, ale klub i Mourinho nie chcą słyszeć zimą o żadnych transferach w jakąkolwiek stronę.

W jeszcze gorszej sytuacji znajduje się Nuri Şahin, który w 2012 roku w ogóle nie pojawił się na boisku. Co więcej, Turek znalazł się na ławce rezerwowych tylko w starciach z Granadą i Mallorcą, w pozostałych spotkaniach siadał na trybunach lub nawet nie łapał się na listę powołanych. To dosyć dziwne, tym bardziej, że pomocnik zakończył poprzedni rok dobrymi występami z Ponferradiną. Do gry po kwietniowej kontuzji piłkarz wrócił 6 listopada. Od tamtego czasu na 18 możliwych meczów wystąpił w 5 i rozegrał w sumie 384 minuty (pozostałe 13 przypadków to 3 razy brak powołania, 5 razy trybuny, a 5 razy ławka rezerwowych). W klubie zaczęto martwić się całą sytuację i rozważano nawet styczniowe wypożyczenie, ale ostatecznie stanęło na tym, że żadnych ruchów zimą nie będzie. Niektórzy twierdzą, że pomocnik spalił się psychicznie przez presję niespełnionych nadziei. Mourinho za to wyjaśniał, że Şahin zakończył swój własny sezon przygotowawczy, ale brakuje mu minut, żeby wejść do prawdziwej walki o pierwszy skład. As wytyka, że 384 minuty to więcej niż na prawdziwych letnich przygotowaniach rozegrali Pepe (351 minut), Xabi (329), Kaká (298), Khedira (256) czy Granero (225). Ostatnio sytuację starał się uspokoić Karanka, który stwierdził, że Turek "jeszcze pomoże drużynie".