Macca typuje bezpośrednie pojedynki

Cristiano Ronaldo vs Dani Alves.
Ronaldo to perfekcyjny przedstawiciel futbolisty nowoczesnego: szybki, silny, wysoki, o bardzo dobrej grze głową i świetnym uderzeniu. Uwielbiam oglądać go w akcji, zgodzę się jednak, że w wielkich meczach wypada poniżej oczekiwań. W ostatnim meczu z Barceloną zagrał słabo i wyglądał na sfrustrowanego.

Ronaldo chce atakować Barcelonę z lewej flanki i nie wracać się do defensywy, a Dani Alves z tego korzysta. Myślę że tym razem będzie podobnie, obaj zawodnicy odpuszczą sobie obowiązki defensywne, ponieważ są tak bardzo zorientowani na atak. Pytanie, kto wyrządzi rywalowi więcej szkód?

Ronaldo ma dobre wspomnienia z finału Pucharu Króla. Dziś zagra u siebie i mam przeczucie, że zdobędzie bramkę.

Ángel Di María vs Éric Abidal.
Uwielbiam oglądać Argentyńczyka, z czasem stał się dla Realu bardzo ważnym zawodnikiem w ofensywnej strefie boiska. Bez względu na to, czy Barcelona zagra trójką czy czwórką obrońców, Abidal będzie odpowiedzialny za Argentyńczyka.

W przeciwieństwie do Alvesa, Abidal nie zmusi Di Marii do defensywy, dlaczego ich pojedynek będzie raczej walką ataku z obroną. Lubię Abidala, to wszechstronny obrońca, jednak z jakiegoś powodu uważany jest za najsłabsze ogniwo w bardzo silnej defensywnej linii Barcelony.

Di María ma wystarczające umiejętności techniczne, aby sprawić Francuzowi problemy. Tym bardziej, gdy będzie ścinał do środka i szukał strzału na bramkę lub podań do wbiegających w pole karne zawodników .

Xabi Alonso vs Xavi.
Dwaj szefowie środka pola swych zespołów, tempomaty regulujące grę. Barcelona nie ma tego samego rytmu gry bez Xaviego, Real potrzebuje Alonso do dyktowania tempa gry.

Ich style trochę się od siebie różnią, są jednak tak samo efektywne. Alonso szuka szybkich, dokładnych podań do przodu, oczekuje ruchu od zawodników ofensywnych i nie lubi zbyt długo trzymać futbolówki przy nodze. Xavi natomiast przez cały mecz będzie szukał piłki i posyłał krótkie, szybkie podania pod różnymi kątami.

To interesująca mieszanka stylów, którą tworzą dwaj najlepsi podający na świecie. Dlatego też tak dobrze uzupełniają się w kadrze Hiszpanii. Jeżeli to starcie wygra Xavi, prawdopodobnie wygra i Barcelona zdobywając przewagę przed rewanżem u siebie.

Marcelo vs Alexis Sánchez.
Chilijczyk naprawdę zaskoczył mnie sposobem, w jaki przyzwyczaił się do stylu gry Barcelony. Piłkarze z wielkimi nazwiskami mieli z tym problemy, on grał naprawdę dobrze w ostatnich miesiącach. Strzelał ważne gole, a jego szybkość biegu oraz przyspieszenie dają Barcelonie kolejny wymiar w grze.

Jeżeli zagra na prawym skrzydle, Marcelo będzie miał sporo problemów, a Barcelona zyska na płynności w grze.

Rozumiem porównania Marcelo do mojego kolegi z zespołu Roberto Carlosa, ponieważ on również jest szybki, dobrze wyszkolony i uwielbia atakować. Martwię się jednak o jego grę w defensywie jeden na jednego, jeżeli popełni błąd Barcelona może mieć piłkę w siatce Realu w kilka sekund.

Pepe vs Messi.
Nikt nie jest w stanie samemu upilnować Messiego, dobrze o tym wiemy. Ta praca zależy od postawy wszystkich czterech obrońców oraz Alonso i Diarry. To oni muszą upewnić się, że Argentyńczyk nie ma przestrzeni, aby pokazać swą magię.

Problem Realu w tym, że Messi może mieć słabsze momenty na boisku, prędzej czy później jednak zabłyśnie. Nawet jeżeli gra słabo to jeden, dwa momenty jakości mogą zdecydować o wyniku meczu.

Dlaczego wystawiam przeciwko niego Pepe? Ponieważ Argentyńczyk lubi obrać sobie za cel jednego ze środkowych obrońców. Portugalczyk ma tendencję do tracenia głowy w Klasykach. Jeżeli powtórzy się to tym razem, to zakończy mecz albo w notesie sędziego, albo ograny przez Messiego.