Casillas oficjalnie z Adidasem

Iker Casillas został dzisiaj zaprezentowany na Santiago Bernabéu jako nowa twarz Adidasa. Kapitan Królewskich z tej okazji musiał oczywiście cierpliwie odpowiadać na pytania dziennikarzy. - Każdego roku czujesz się coraz bardziej dorosłym, dojrzalszym, większym weteranem. Ja czuję się o wiele lepiej niż kilka lat temu, ponieważ lepiej siebie znam. Drużynowo ten sezon na razie jest świetny. Osiągamy to, co sobie założyliśmy, czyli pozostawanie na linii regularności. Zostało dużo meczów do końca, ale na dzisiaj chcemy wygrać trzy rozgrywki. Nadchodzą jednak najcięższe miesiące i chcielibyśmy wejść w kwiecień i marzec ze świeżością potrzebną do walki o trzy tytuły - powiedział Iker.

- Sekret dobrej postawy? Stałość drużyny, jesteśmy ambitni i chcemy się poprawiać. To praktycznie nowa drużyna. Przed poprzednim sezonem przebudowaliśmy skład młodymi graczami. Ogólnie poprzedni rok był dobry. Wyszliśmy z niego zadowoleni. W tym roku chcemy się poprawić. Nie jest łatwo, ale chcemy zrobić trochę więcej i jeśli się tak stanie, to spełnimy swoje cele. Jeśli wygramy Ligę i dojdziemy do finału Ligi Mistrzów, to zrobimy krok do przodu, chociaż oczywiście nie będzie łatwo, doskonale o tym wiemy.

- Pięć punktów? Robimy swoje rzeczy dobrze i po prostu myślimy o Realu Madryt. Chcemy dotrwać na pozycji lidera do końca, bo to da nam tytuł. Dużo się o tym mówi, ale nie zapominamy o reszcie.

- W każdym meczu walczymy o Ligę. Drużyna jest świadoma tego, co wydarzyło się z Levante i Racingiem, gdzie straciliśmy pięć oczek. Udało się nam powstać, odrobić stratę i uciec Barcelonie na pięć punktów. Teraz drużyny z tyłu muszą ciągle wygrywać, żeby nie stracić swojej pozycji.

- Klasyk w Pucharze Króla? Musimy poczekać na ostateczny kształt par. Możemy zagrać z Barceloną albo Osasuną. Nie możemy robić z tego dwumeczu obsesji, to będzie piękne starcie. Losowania bywają kapryśne, ale spokojnie poczekamy na rywala, ponieważ w futbolu dzieje się wszystko. My na razie skupiamy się na Mallorce.

- Im mniej Klasyków, tym lepiej, bo duża dawka tych meczów męczy. W poprzednim sezonie zagraliśmy cztery razy w krótkim okresie czasu. Teraz może być podobnie, ale podejdziemy do dwumeczu z myślą o rozegraniu dwóch dobrych spotkań i awansie. Czasami wydaje się wręcz, że te mecze tracą swój urok. Barcelona może mieć teraz lepszą pozycję, ale sytuacja zmienia się każdego dnia.

- Nagrody dla najlepszego bramkarza? Nie docenia się ich dopóki nie minie trochę czasu. Każdego roku wymagania są maksymalne. Kiedy skończę karierę, to dopiero wtedy zdam sobie z tego wszystkiego sprawę. Kiedy jesteś mały, to zawsze chcesz wygrywać takie nagrody. Zacząłem wygrywać w 2008 roku i robię to do dzisiaj, jestem z tego bardzo dumny.

- Cristiano to bardzo konkurencyjny piłkarz, który zawsze gra na maksimum możliwości i chce dać z siebie wszystko, co najlepsze. Wymagania wobec niego są, jakie są z powodu tego, jakim jest zawodnikiem. Chce zawsze jak najlepiej dla siebie i dla klubu. Kibice na Bernabéu są wymagający i to dobra rzecz, ale nie ma na ten temat żadnej debaty. Cristiano zawsze miał wsparcie kibiców i będzie je miał do śmierci.

- Jako że mam już Puchar Króla, to chciałbym teraz wygrać Ligę Mistrzów i Ligę. Wszyscy mamy nadzieję i marzymy o osiągnięciu takich sukcesów, ale jak mówiłem, to nie będzie nic łatwego.

- Złota Piłka? Masz tym gorzej, im dalej od bramki rywala grasz. Obrońcy i bramkarze mają najtrudniej. Wymaga się od nas więcej i do tego atakujący muszą mieć słabszy rok. Zawsze gracz tworzący akcje czy strzelający bramki ma łatwiej. Złota Piłka była niesprawiedliwa wobec wielu zawodników, jak na przykład wobec Raúla czy Xaviego. Osiągnęliśmy wielkie sukcesy na poziomie klubowym i reprezentacyjnym, ale żaden z Hiszpanów i tak nie dostał tej nagrody.

Zdjęcia z konferencji możecie obejrzeć tutaj.