Advertisement
Menu
/ Marca

Di Stéfano: Cristiano Ronaldo jest ze złota

Artykuł autorstwa legendy Królewskich

Obie rzeczy przyciągają i odstraszają. Zarówno, gdy wchodzisz na boisko tylko po to, aby przespać cały mecz, jak i po to, aby wygrać i zdobyć wiele bramek. Ale cuda w futbolu nie istnieją. Tutaj liczą się praca taktyczna i inteligencja trenera. Dlatego właśnie Real Madryt jest już dzisiaj zakwalifikowany do dalszej fazy Copa del Rey. Czasami powątpiewanie w coś, czego nie znamy, jest dosyć powszechne. Ale to właśnie to znane pozwoliło nam odnieść zwycięstwo w ostatnim starciu z Málagą. Powszechnie znane jest bowiem to, że jeśli do rewanżu podchodzisz z przewagą z tego pierwszego meczu, to nie powinieneś ryzykować, ale bezpiecznie przypieczętować awans.

Real Madryt wywiązał się ze wszystkiego. Atakował, gdy powinien to robić, a przy tym gdy musiał, to perfekcyjnie bronił. Jeśli jest coś, czego Málaga nie znalazła we wtorek na boisku, to były to wolne przestrzenie. Wobec takich okoliczności rywal nie mógł zbudować kontrataku, ani drużynowej akcji, która pozwoliłaby się dostać do Ikera Casillasa. Gdyby to był egzamin taktyczny na kursie dla trenerów, to Mourinho uzyskałby 100 punktów.

Jednak zawsze pojawiają się szczegóły, których trener nie może kontrolować. Real Madryt nie rozstrzygnął tego meczu wcześniej, ponieważ zabrakło skuteczności. Niektórzy strzelali ze zbyt ostrego kąta lub wykonywali zbyt niepewne podania. Ale to typowe w meczach, które nie mają swojej historii. Dlatego Willy Caballero na chwilkę zapomniał o czymś takim jak technika i próbował wyłapać piłkę lecącą w światło jego bramki. Ponadto był już przekonany, że ma ją opanowaną. Właśnie dlatego po tym błędzie Málaga się poddała. Emocji bowiem prawie w ogóle nie da się kontrolować.

Obu drużynom nie można było niczego zarzucić. I gdyby to na tym się skończyło, byłoby świetnie. Niestety drużyny nie były jedynymi bohaterami na boisku. Był też arbiter. Cały czas starał się grozić i zastraszać Real Madryt. Muszę przyznać, że gdybym był w tym meczu na boisku, to wywołałbym tsunami przeciwko temu sędziemu. Oczywiście później El Chato de Albacete, jak nazywam Santiago Bernabéu, zrobiłby mi za to awanturę.

Arbiter był zbyt drastyczny. W ogóle nie dawał szans na rozwój akcji, przez co można mieć nawet wątpliwości co do tego, czy działał w dobrej wierze. Chciałbym tutaj podkreślić i przypomnieć, że według mnie była nagonka na Mou i jego drużynę. Jednak lekcję stylu i zachowania dał arbitrowi Lass Diarra, który pokazał, że wiemy, o co gramy. Nie wiem, czy wy również zwróciliście na to uwagę, ale Lass jest niezmordowany, cały czas w biegu. Dla mnie oglądanie go w akcji jest widowiskiem. Ta jego potrzeba do ciągłego odbierania piłek, to niczym obsesja. Prawie wszyscy zawodnicy Málagi byli przytłoczeni jego postawą. Lass byłby w stanie przenosić więcej bagaży od bagażowego na hałaśliwym lotnisku w Nowym Jorku.

Wygrać za wszelką cenę - z Barça czy z kimkolwiek innym. To jest moje motto. Zrozumcie moją postawę. Całym sercem i głową jestem skupiony tylko na tym. Przed nami wielka szansa na zamazanie ostatniej tendencji w los Clásicos. Możliwości Real Madryt na pewno ma. Ponadto to idealny wręcz moment. Kilka dni temu odbierali nagrody na gali FIFA, dlatego byłoby to dla nich jak ogromne wiadro zimnej wody.

Ale przed podjęciem tego wielkiego wyzwania i odpowiedzialności, wszyscy madridistas musimy być częścią jednej drużyny. Cristiano Ronaldo musi uwierzyć, że gdy cel jest ważniejszy niż zwykle, to przeszkody stają się mniejsze. Wszyscy musimy go wspierać, ponieważ on nie może dać z siebie jeszcze więcej. Daje z siebie wszystko dla tej drużyny. O większy wysiłek poprosiłbym jedynie dziennikarzy, którzy źle zinterpretowali moje ostatnie słowa. Portugalczyk jest przykładem do naśladowania, jego sukces jest zasługą niesamowitej pracy. Cristiano jest Złotą Piłką dla Realu Madryt. Ronaldo sam jest cały ze złota.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!