21 wygranych na Nervión i Sánchez Pizjuán
Statystyki ligowych meczów
Jeśli są w Hiszpanii stadiony, na które Real Madryt przyjeżdża pełen obaw i niepokoju, to na pewno jednym z nich, obok Camp Nou czy Riazor, jest obiekt Sevilli. Wcześniej był nim Estadio de Nervión, a od 1957 roku Estadio Ramón Sánchez Pizjuán, zaprojektowany przez tego samego architekta, co stadion Królewskich - Manuela Muńoza Monetary'ego. Królewscy w lidze odwiedzali stadiony Sevillistas 67-krotnie i wygrali tylko 21 spotkań, 15 razy zremisowali i aż 31 razy przegrali.
"Pierwszy raz" Sevilli w La Liga to sezon 1934/35 i wtedy też po raz pierwszy stołeczny klub odwiedził Andaluzję i wygrał 3:1. Po tamtym zwycięstwie nic nie wskazywało na to, że Los Blancos na kolejne triumfy na Estadio de Nervión będą czekać dziesięć lat, kiedy to w sezonie 1944/45 Barinaga i spółka wygrali 2:1. Warto jednak nieco się cofnąć i wspomnieć potyczkę z sezonu 1940/41, kiedy to kibice na stadionie obejrzeli aż dziewięć goli, a Palanganas wygrali 5:4. Po tym jak drużyna z Madrytu przełamała złą passę, przyszły kolejne dwie przegrane, w tym manita, na ustrzelenie której gospodarze potrzebowali jedynie 23 minut.
Ostatnie spotkanie między Królewskimi a Sevillą na Nervión zostało rozegrane w sezonie 1956/57 i zakończyło się wygraną gospodarzy. Na tamtym stadionie obie ekipy spotkały się dwadzieścia razy i piłkarze z Santiago Bernabéu wygrali tylko czterokrotnie. Z kolei trzynaście razy triumfowali Andaluzyjczycy i patrząc na statystyki spotkań na obu obiektach, nie trudno ustalić, który stadion był dla Sevilli szczęśliwszy. Budowa nowego stadionu okazała się pechowa również dlatego, że pochłonęła mnóstwo pieniędzy i włodarze z Sewilli popadli w długi. Przez to zmuszeni byli do sprzedaży swoich najlepszych piłkarzy, w tym Paragwajczyka Agüero do Realu Madryt.
Pomimo, że na Sánchez Pizjuán Królewskim wiodło się już nieco lepiej, to i tak najdłuższa passa meczów bez zwycięstwa to lata, w których Sevilla występowała już na nowym obiekcie. Od sezonu 1975/76 do 1985/86 Los Merengues zremisowali siedem spotkań i przegrali cztery. Z kolei lata 1994-2003 to już okres, w którym madrytczycy wyczekiwali z utęsknieniem na spotkania w południowej części Hiszpanii, gdzie wygrali wówczas sześciokrotnie i raz zremisowali.
O spotkaniach w tamtym sezonie więcej można przeczytać tutaj. A jak pojedynki w Sewilli mają się do ostatecznego triumfu w Primera División? Aż jedenaście razy, kiedy Królewscy wracali do Madrytu z kompletem punktów, to stawali później na pierwszym stopniu podium, co daje ponad 50% mistrzowskiej skuteczności.
Najlepszymi strzelcami Los Vikingos na stadionach Sevilli w ligowych potyczkach są Alfredo Di Stéfano i Ferenc Puskás, którzy strzelili po sześć bramek. Sánchez Pizjuán było jednak zmorą dla wielu piłkarzy z Madrytu, w tym Raúla. Co prawda Hiszpan zdobył tam cztery bramki, ale wszystko dzięki temu, że w swoim ostatnim meczu w Sewilli ustrzelił hat-tricka. Za to miłe wspomnienia z Sánchez Pizjuán ma na pewno Claude Makélélé, który strzelił jedynego gola w białej koszulce właśnie na tym obiekcie, a Królewscy wygrali 1:0 w sezonie 2001/02. Podobnie David Beckham, który w lidze zagrał dla Królewskich łącznie w 116 meczach, ale strzelił tylko 13 goli, z czego aż trzy na stadionie Rojiblancos.
Oczywiście z obecnych piłkarzy Realu Madryt największy apetyt na gole będzie miał dzisiaj Cristiano Ronaldo, który w lidze na Sánchez Pizjuán zagrał tylko raz, ale strzelił cztery gole. Z kolei Gonzalo Higuaín trafiał w meczach z Sevillą tylko na Santiago Bernabéu, a Karim Benzema co prawda strzelił już jednego gola na La Bombonera, ale w Pucharze Króla. Po jednym trafieniu mają za to Pepe, Kaká i Marcelo.
Zespół ze stolicy Hiszpanii zdobył na Nervión i Sánchez Pizjuán łącznie 98 goli, a stracił 112. Czyli średnio w pojedynkach obu tych klubów w Sewilli padają ponad trzy bramki na mecz. Miłośnicy zakładów bukmacherskich mogą z czystym sumieniem obstawiać, że i dzisiaj będzie podobnie.
Lista wszystkich ligowych meczów między Sevillą a Realem Madryt rozegranych w Sewilli:
Sezon | Kolejka | Sevilla - Real | Gole dla Realu |
1934/35 | 18. | 1:3 | Gurruchaga, Hilario, Regueiro |
1935/36 | 5. | 2:1 | Lecue |
1939/40 | 12. | 3:2 | Lecue, Marin |
1940/41 | 19. | 5:4 | Alonso (3), Barinaga |
1941/42 | 19. | 2:2 | Alonso, Alsua |
1942/43 | 24. | 3:0 | - |
1943/44 | 15. | 1:1 | Barinaga |
1944/45 | 19. | 1:2 | Barinaga, Alonso |
1945/46 | 4. | 2:1 | Pruden |
1946/47 | 10. | 5:0 | - |
1947/48 | 21. | 2:3 | Alonso, Molowny, Alsua |
1948/49 | 7. | 1:5 | Montalvo (3), Arsuaga, Olmedo |
1949/50 | 14. | 2:1 | Pahińo |
1950/51 | 23. | 4:0 | - |
1951/52 | 30. | 4:1 | Pahińo |
1952/53 | 1. | 2:2 | Molowny, Olsen |
1953/54 | 6. | 2:1 | Di Stéfano |
1954/55 | 6. | 1:0 | - |
1955/56 | 13. | 2:0 | - |
1956/57 | 18. | 2:0 | - |
1957/58 | 18. | 3:2 | Di Stéfano, Joseito |
1958/59 | 13. | 1:3 | Di Stéfano (2), Gento |
1959/60 | 24. | 4:1 | Puskás |
1960/61 | 21. | 0:2 | Di Stéfano (2) |
1961/62 | 18. | 1:1 | Puskás |
1962/63 | 24. | 0:5 | Puskás (2), Amancio, Yanko Daucik, Ruiz |
1963/64 | 13. | 1:0 | - |
1964/65 | 30. | 0:1 | Puskás |
1965/66 | 10. | 2:1 | Puskás |
1966/67 | 6. | 0:1 | Bueno |
1967/68 | 1. | 0:2 | Pirri, Amancio |
1969/70 | 9. | 1:0 | - |
1970/71 | 2. | 3:1 | Grande |
1971/72 | 17. | 0:2 | Velázquez, Anzarda |
1975/76 | 9. | 1:1 | Breitner |
1976/77 | 5. | 1:1 | Guerini |
1977/78 | 19. | 1:1 | Juanito |
1978/79 | 33. | 2:1 | Pirri |
1979/80 | 31. | 1:1 | Isidro |
1980/81 | 3. | 2:0 | - |
1981/82 | 3. | 0:0 | - |
1982/83 | 19. | 2:2 | Gallego, Juanito |
1983/84 | 10. | 4:1 | Angel |
1984/85 | 3. | 1:0 | - |
1985/86 | 9. | 2:2 | Valdano (2) |
1986/87 | 13. | 0:1 | Gallego |
1987/88 | 25. | 1:1 | Butragueńo |
1988/89 | 13. | 1:1 | Llorente |
1989/90 | 25. | 1:2 | Butragueńo, Hugo Sánchez |
1990/91 | 2. | 2:0 | - |
1991/92 | 23. | 1:0 | - |
1992/93 | 15. | 2:0 | - |
1993/94 | 34. | 0:1 | Zamorano |
1994/95 | 1. | 1:4 | Zamorano (2), Alfonso Pérez, Míchel |
1995/96 | 36. | 0:1 | Laudrup |
1996/97 | 13. | 1:3 | Mijatović (2), Šuker |
1999/00 | 9. | 1:1 | Raúl |
2001/02 | 32. | 0:1 | Makélélé |
2002/03 | 31. | 1:3 | Helguera, Zidane, Morientes |
2003/04 | 11. | 4:1 | Ronaldo |
2004/05 | 36. | 2:2 | Navarro, Zidane |
2005/06 | 38. | 4:3 | Beckham (2), Zidane |
2006/07 | 14. | 2:1 | Beckham |
2007/08 | 11. | 2:0 | - |
2008/09 | 33. | 2:4 | Raúl (3), Marcelo |
2009/10 | 6. | 2:1 | Pepe |
2010/11 | 35. | 2:6 | Cristiano Ronaldo (4), Sergio Ramos, Kaká |
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze