Wraca sprawa zamknięcia Camp Nou
Za parę dni minie dokładnie rok od pamiętnego incydentu z...
Za parę dni minie dokładnie rok od pamiętnego incydentu z Luisem Figo podczas meczu z Barceloną na Camp Nou. Przypomnijmy, że Portugalczyk podczas wykonywania rzutu rożnego został obrzucony różnymi groźnymi przedmiotami z trybun (wśród nich była nawet świńska głowa).
Sędzia spotkania musiał je przerwać na kilkanaście minut. Figo po przejściu do Realu Madryt jest uważany w Katalonii za zdrajcę. Władze LFP w związku z incydentem nałożyły na Barcę karę w postaci zamknięcia stadionu na dwa spotkania. Kataloński klub oczywiście odwołał się do Komisji Dyscyplinarnej i Apelacyjnej LFP.
Aktualnie sprawą zajmie się Sportowy Trybunał Arbitrażowy. Decyzja o zamknięciu Camp Nou jest ewenementem w historii ligi hiszpańskiej. Nigdy to się wcześniej nie zdarzyło. Ponadto rząd Katalonii ukarał Barcelonę grzywną 70000 Euro. Aktualne władze klubu zobowiązały się do znalezienia najlepszego rozwiązania tego problemu.
(www.libredirecto.com; wiadomość przetłumaczył mdramski)
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze