Kłopot bogactwa Mourinho

José Mourinho cieszy się obecnie z urlopu, lecz sen z powiek spędza mu pewna kwestia związana z madryckim zespołem. Do rozpoczęcia sezonu przygotowawczego brakuje dwunastu dni, a kadra, która według Mou powinna liczyć 23 piłkarzy, składa się z 28 zawodników. W dodatku cały czas mówi się o dwóch albo trzech kolejnych wzmocnieniach, więc co najmniej siedmiu graczy będzie musiało odejść. Operacja „sprzedaż” nie jest najbardziej udanym projektem portugalskiego trenera, który od odejścia Jorge Valdano 25 maja na wzór angielski sprawuje także funkcję dyrektora sportowego.

W pierwszej drużynie Los Blancos znajduje się dwóch bramkarzy, dziewięciu obrońców, czternastu pomocników i trzech napastników. Tak naprawdę z piłkarzy, którzy tworzyli kadrę na sezon 2010/11, tylko Jerzy Dudek ostatecznie pożegnał się z zespołem z powodu zakończenia umowy. Madryt zainwestował 25 milionów euro w transfery Varane'a, Şahina i Callejóna, jednak do klubu przybyli także trzej inni zawodnicy: kontuzjowany Altıntop, wychowanek Mateos i problematyczny Drenthe, który wrócił z wypożyczenia. W obliczu braku konkretów w kwestii transferów Neymara i Agüero niewykluczone jest również zakontraktowanie Adebayora. Już niedługo Real Madryt uda się do Stanów Zjednoczonych, gdzie rozpocznie się pretemporada, a w kadrze nadal jest znaczna nadwyżka. Jedynym rozwiązaniem będzie zostawienie w Valdebebas siedmiu graczy…