Adidas chce Kuna w Madrycie

Adidas, główny sponsor Realu Madryt, jest bliski osiągnięcia porozumienia z Sergio Agüero, który może dołączyć do Królewskich. "Interesujemy się nim i najlepiej byłoby, żeby dołączył do drużyny, która gra w Lidze Mistrzów", twierdzą działacze marki. Niemiecka firma ma głos w sprawie "operacji Agüero". Dla Adidasa kupno Kuna przez Real byłoby świetnym biznesem - Argentyńczyk od buty po koszulkę grałby w ich sprzęcie. Na pewno przyniosłoby to firmie większe zyski niż transfer Neymara, który należy do Nike.

Cała ta sytuacja spotyka się z momentem, w którym Adidas negocjuje z Realem przedłużenie wygasającej w 2012 roku umowy sponsorskiej. Niemcy płacą Królewskim w zależności od sukcesów od 30 do 45 milionów euro rocznie. Nowy kontrakt może zapewnić klubowi nawet 60 milionów euro rocznie. Zarówno Adidas, jak i Real są bardzo chętne na kolejne lata współpracy, ale trzeba wziąć pod uwagę kilka aspektów. Na pewno dla Adidasa kluczowe byłoby zobaczenie Kuna z "10" w Realu, chociaż w klubie nikt nie łączy tego faktu z negocjacjami.

W ostatnich dniach w tej sprawie nie było żadnych nowości, chociaż teść piłkarza, Diego Maradona, stwierdził, że Kun zostanie w Madrycie. Atleti wciąż nie chce usiąść do negocjacji, a Real nie ma zamiaru płacić klauzuli z podatkami. Sam zawodnik nie chce grać w Juventusie. W Chelsea obecnie twierdzi się, że nowy trener - prawdopodobnie Villas Boas - będzie wolał ściągnąć Falcao. Ze swojej strony Kun zrobił wszystko.

Do akcji wkroczył więc Adidas, który gra o wielką stawkę. Niemcy nie chcą zamknąć porozumienia z zawodnikiem bez wiedzy o tym, gdzie Argentyńczyk zagra w następnym sezonie. Oczywiście Adidas chciałby, żeby to był Real. Prezes Hainer uważa, że koszulka Realu nie może być noszona przez przypadkowych graczy. Niemcy świetnie przyjęli transfer Şahina, który jest młody i otwiera nowe możliwości w Niemczech czy Turcji. Teraz czas na Agüero i "10"...