Zniecierpliwiony Kun, spokojny Real

Kiedy Sergio Agüero ogłaszał swoje odejście z Atlético, nie spodziewał się, że po kolejnych trzech tygodniach jego przyszłość się nie wyjaśni. Kun zaczyna się niecierpliwić, widząc jakie napięcie towarzyszy jego transferowi. Wyznaczył sobie nawet datę, przed którą chce poznać swój następny klub - rozpoczęcie Copa América.

Tymczasem Real pozostaje głuchy na podchody przedstawicieli Argentyńczyka. Królewscy chcą podejść spokojnie do operacji, w której nie trzeba negocjować ceny. Real wie ile musi zapłacić Atleti za napastnika i dlatego działacze uznali, że obecnie mają ważniejsze sprawy na głowie. Na przykład, sprzedaż kilku zawodników. Jeśli transfer Coentrão zależy od Lassa, to ten Agüero od sprzedaży Kaki lub sumy pieniędzy uzyskanych z transferów Garaya, Gago, Canalesa czy Pedro Leóna.

Kun zaczął denerwować się na tyle, że jeden z jego agentów, Hernán Reguera, spotkał się z działaczami Juventusu, który jako jedyny złożył za Argentyńczyka oficjalną ofertę. Dzisiaj kolejny przedstawiciel piłkarza spotka się z wysłannikami Juventusu, by wysłuchać propozycji Starej Damy. Juventus na razie jest w stanie wyłożyć za Kuna 35 milionów euro.

W Realu na nikim nie robi to wrażenia i działacze spokojnie kończą przebudowę składu wedle życzeń Mourinho. Niewątpliwie Królewscy są zainteresowani napastnikiem Rojiblancos, ale przed jego przyjściem trzeba zrobić miejsce w drużynie i przede wszystkim uzyskać środki na tę operację. Real Madryt nie będzie szalał zanim nie zakończy porządków w drużynie. Ładniej mówiąc, zanim ktoś przyjdzie, ktoś musi odejść.