Inter oferuje 30 milionów euro za Kakę

Inter Mediolan poszukuje hitowego transferu przed następnym sezonem. Włosi wybrali Kakę. To stare zainteresowanie, ale dopiero w poprzednim tygodniu zdecydowano się na próbę sprowadzenia Brazylijczyka. Nerroazzurri skontaktowali się już z Realem Madryt i ich pierwsza oferta wyniosła 30 milionów euro. Dla Królewskich to za mało, ale działacze są nastawieni pozytywnie, jeśli chodzi o pierwsze rozmowy. Wszyscy są przekonani, że jeśli Inter naprawdę chce Kakę, to wyłoży na stół większe pieniądze.

Na razie Królewscy ograniczają się do wysłuchiwania ofert, ale już ogłoszono, że klub zaakceptuje jedynie kwoty powyżej 40 milionów euro. Tę cenę tłumaczy się w ten sposób, że Brazylijczyk zarabia rocznie 10 milionów euro, a do końca kontraktu pozostały mu 4 lata. Poza tym Królewscy chcą odzyskać większą część z zainwestowanych w zawodnika dwa lata temu 67 milionów euro. Mimo wszystko w klubie wciąż są osoby, które wierzą w zawodnika i jego powrót do najwyższej formy. Jednak dwa sezony w wykonaniu Brazylijczyka były rozczarowujące. Dlatego Real jest gotowy wysłuchiwać ofert, ale nikomu się nie śpieszy - jeśli zabraknie kupca, to zawodnik zostanie w drużynie. Pomimo zainteresowania Milanu, Chelsea, City, Corinthians czy São Paulo na razie jedyną ofertę złożył Inter. Wszystko dlatego, że mało jest klubów na świecie, które są w stanie sprostać oczekiwaniom piłkarza. Po cięciach Abramowicza wydaje się, że na rynku obecnie takie kluby to jedynie Inter i City.

Jeśli chodzi o Maicona, o którym było głośno w ostatnich dniach, to raczej nie interesuje on Królewskich, którzy preferują sprowadzenie Fábio Coentrão. Poza tym Królewscy nie rozważają wprowadzenia do możliwej operacji z Interem żadnego innego zawodnika. Z drugiej strony pieniądze z transferu Kaki niewątpliwie pomogłyby w sprowadzeniu Kuna lub Neymara.

Na koniec warto jednak wspomnieć o postawie samego Brazylijczyka. Nawet jeśli Inter wyłoży 40 milionów euro, a Real w końcu zaakceptuje ofertę, to oba kluby napotkają spory opór ze strony Kaki. Piłkarz nie ma zamiaru ruszać się z Madrytu i chce dostać jeszcze jedną szansę od Mourinho. Swojemu otoczeniu ciągle mówi, że chce kontynuować grę w Madrycie i triumfować tylko z Realem. Tymczasem ojciec zawodnika przebywa w Mediolanie, ale Bosco Leite spotyka się jedynie z działaczami Milanu w celu rozwiązania problemów swojego drugiego syna, Digao. O Interze cisza.