Garay ułatwi transfer Coentrão?

Real Madryt celuje w Fábio Coentrão. Po transferach Şahina i Altıntopa Królewscy zwiększyli natężenie rozmów z Benficą, by pozyskać młodego obrońcę, który już pożegnał się z fanami swojej drużyny. Los Blancos sytuacją Portugalczyka interesowali się już w poprzednim roku, ale wtedy zbyt duże oczekiwania Benfiki uniemożliwiły operację.

Rok później Coentrão ma już za sobą pierwszy Mundial, a także występy w Lidze Mistrzów czy Lidze Europy i doskonały sezon, za który dostał się nawet do jedenastki roku L'Equipe. Zawodnik wywalczył również niekwestionowane miejsce w kadrze. Dlatego Real chce zakończyć sprawę jak najszybciej i uniknąć kolejnej telenoweli. Królewscy są najbliżej pozyskania piłkarza obok Interu i Manchesteru City. Wcześniej mówiło się o zainteresowaniu Liverpoolu i Bayernu, ale te kluby wystraszyła cena Portugalczyka.

Jeśli chodzi o uczucia Realu względem Coentrão, to są one odwzajemnione. Warto wspomnieć tutaj słowa zawodnika z 1 lipca ubiegłego roku, które wypowiedział w wywiadzie dla Marki: "Jeśli opuszczę Benfikę, to moim pierwszym wyborem będzie Real Madryt". Po pozyskaniu swojego rodaka Mourinho będzie miał to, czego chciał: dwóch graczy na każdą pozycję. Mou wciąż pozostanie do sprowadzenia jeden zawodnik do środka pola. Co ciekawe, Coentrão świetnie pasuje do systemu 3-4-3. W ataku może nie ma takich umiejętności, jak Marcelo, ale jest szybki i ma niezły drybling. Do tego podporządkowuje się taktyce i jest pewny w defensywie. Na pewno poradzi sobie z zastępowanie Marcelo, a nawet walką o pierwszy skład, do tego znacząco zwiększy możliwości taktyczne ekipy.

Marca dodaje, że w całą operację może zostać włączony Ezequiel Garay, który wciąż cieszy się w Portugalii doskonała opinią. Benfica bardzo chętnie pozyskałaby Argentyńczyka, co niewątpliwie rzuca nowe światło na transfer Coentrão. Portugalczycy życzą sobie za swojego obrońcę wysokość klauzuli z kontraktu, czyli 30 milionów euro, co oczywiście dla Realu jest nie do przyjęcia. Dlatego Garay mógłby znacząco zmniejszyć cenę transferu. Warto jednak dodać, że Benfica niczego nie będzie ułatwiać z dwóch powodów: pierwszy to już uzyskane zarobki ze sprzedaży zawodników rok temu i zimą tego roku takich, jak Ramires, Di María czy David Luiz. Drugi to ilość ofert, które mają na stole działacze. Kiedy klub zaczął wysłuchiwać ponownie propozycji za swojego lewego obrońcę, to poinformował o tym wszystkich zainteresowanych z ubiegłego roku, co oznacza komfort wyboru najlepszej oferty. Operacja wydaje się trudna, rywali do pozyskania Coentrão jest wielu, ale możliwe, że wszystko rozwiąże się szybciej niż komukolwiek się wydaje.