Spotkanie Hugo Sáncheza i Cristiano Ronaldo

Hugo Sánchez i Cristiano Ronaldo. Dwaj wielcy napastnicy, którzy zapisali się w historii Realu Madryt. Meksykanin występował w stolicy Hiszpanii przez siedem sezonów. Zdobył w sumie 207 bramek, wyrównał rekord 38 goli w ciągu jednego sezonu ligowego, a także aż cztery razy sięgał po Trofeo Pichichi. Ponadto zdobył pierwszy i jak na razie ostatni Złoty But w historii Realu Madryt. Jednak najprawdopodobniej już jutro to się zmieni, bowiem do ostatniego meczu w sezonie podejdzie Cristiano Ronaldo, który ma na koncie 38 ligowych bramek i tytuł najlepszego strzelca Europy ma już praktycznie w kieszeni. Ponadto stanie przed szansą pobicia legendarnego rekordu Telmo Zarry i właśnie Hugo Sáncheza - wystarczy strzelić chociaż jedną bramkę z Almeríą.

- Zawsze mówiłem, że jeśli ktoś miałby wyrównać lub pobić ten rekord, to niech to będzie zawodnik Realu Madryt. Jeśli Cristiano się to uda, to będę świętował razem z nim. Przecież rekordy zostały wymyślone właśnie po to, aby je bić - zaczął Hugo, który spotkał się dzisiaj z Cristiano Ronaldo. "Dla mnie to zaszczyt, że mogę się znaleźć wśród takich legend jak Hugo Sánchez i Zarra. Wyróżnienia indywidualne są ważne, ale najważniejsze są te zespołowe. Oczywiście jestem szczęśliwy, ponieważ niełatwo jest strzelić 38 bramek, ale to wszystko dzięki moim kolegom z zespołu. Bez ich pomocy nie zdobyłbym ani pichichi, ani Złotego Buta. Jestem im bardzo wdzięczny i mogę obiecać, że zawsze będę dawał z siebie wszystko dla tej koszulki. Özil, Kaká, Xabi Alonso, Di María, Benzema, Higuaín... Ciężko jest wybrać tylko jednego zawodnika. Ta nagroda jest dla wszystkich i chcę ją dzielić z całym zespołem".

Co nie dziwi, podobne zdanie na temat tego typu wyróżnień ma również Hugo. "Wydaje mi się, że największą liczbą asyst obsłużył mnie Míchel, ale ze wszystkimi się bardzo dobrze rozumiałem. Butragueńo, Martín Vázquez... Ja również uważam, że nagroda dla najlepszego strzelca jest wyróżnieniem dla całego zespołu. Jeśli miałby wybrać jedną bramkę z tych 38, to zostałbym przy tej ostatniej, dzięki której wyrównałem rekord Zarry i zdobyłem Złoty But. Pamiętam, że Míchel dośrodkowywał ze skrzydła, a ja wyprzedziłem obrońcę i wbiłem piłkę do siatki", stwierdził Meksykanin, po czym na temat wyboru jednej bramki wypowiedział się też Portugalczyk. "Ja zostaję przy tej drugiej w meczu z Villarrealem. Wiele bramek mi się podobało, ale zostaję przy tej, ponieważ była ostatnia".

Na koniec obaj zawodnicy wypowiedzieli się na temat cech, jakie podziwiają u siebie nawzajem. "Myślę, że gdybym do moich umiejętności piłkarskich mógł dodać jego szybkość, przebojowość i siłę, to zdobywałbym dużo więcej bramek", wyjawił Hugo. "Wybór jest prosty - przewrotki. Ja nie umiem strzelać takich bramek", stwierdził z kolei Cristiano. "Jesteś jeszcze młody, silny i masz przed sobą wiele lat gry. Mam nadzieję, że spędzisz je w Realu Madryt. Mając Cristiano, zapewniamy sobie bramki i tytuły przez najbliższe lata. Jego passa jest niesamowita. Dziewięć bramek w trzech meczach! To robi wrażenie", dodał na zakończenie Hugo. "Zawsze, gdy nakładam koszulkę Realu Madryt, wychodzę na boisko, aby dać z siebie wszystko", skwitował Cristiano Ronaldo.