Cristiano: Walczę o pichichi, ale bez obsesji
Bohater meczu z Getafe po zwycięstwie
Bohater meczu z Getafe CF, Cristiano Ronaldo, oczywiście był zadowolony z ustrzelenia kolejnego hat-tricka, ale przede wszystkim ze zwycięstwa drużyny. "Zespół ma się bardzo dobrze. Za cel postawiliśmy sobie jak najlepsze pożegnanie się z sezonem, wygrywając wszystkie pozostałe mecze w La Liga. Właśnie o taką postawę poprosił nas trener i staramy się być jej wierni. Osobiście czuję się naprawdę dobrze. To chyba jasne, że walczę o pichichi, ale nie mam na tym punkcie żadnej obsesji", powiedział Portugalczyk, któremu do historycznego rekordu Telmo Zarry i Hugo Sáncheza brakuje już tylko dwóch bramek.
Portugalski crack odniósł się także do sytuacji z pierwszej połowy spotkania, kiedy to wybijając piłkę na aut, trafił nią w twarz jednego z kibiców. "To było niechcący. Chciałem tylko wybić piłkę, ale niestety trafiła ona w kibica. Chciałbym jeszcze raz przeprosić", dodał Cristiano Ronaldo, który po meczu podszedł do poszkodowanego fana i podarował mu swoją koszulkę.
Galeria zdjęć
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze