Spotkanie Pepe i Casquero
Po raz pierwszy twarzą w twarz od słynnego <i>casquerazo</i>
Pepe i Casquero nie stanęli naprzeciwko siebie na placu gry od czasu, kiedy portugalski defensor brutalnie zaatakował piłkarza Getafe. Czyli przeszło ponad dwa lata. Był to sezon 2008/2009, a Real Madryt ścigał Barcelonę. Przy wyniku 2:2 (Getafe obejmowało prowadzenie dwa razy) w 86. minucie meczu Javier Casquero znalazł się w sytuacji sam na sam z Ikerem Casillasem, lecz został pchnięty przez Pepego. Arbiter tamtego spotkania, pan Delgado Ferreiro, bez żadnych wątpliwości podyktował jedenastkę. Frustracja Pepe przerodziła się w istny szał. Portugalczyk kilkakrotnie kopnął leżącego na ziemi Casquero, a następnie uderzył w twarz Juana Albína. Sprawiedliwość postanowił wymierzyć sam poszkodowany, jednak Casillas obronił rzut karny. Ostatecznie Królewscy wygrali 3:2 po niesamowitym golu Gonzalo Higuaína. Dwa spotkania później na Estadio Santiago Bernabéu przyjechała Barcelona i upokarzając Blancos 2:6, odebrała ostatnie nadzieje na tytuł mistrzowski stołecznej drużynie.
Zachowanie Pepe kosztowało go 10 spotkań zawieszenia. Portugalczyk przegapił tym samym 6 meczów, które pozostały do końca sezonu 2008/2009, oraz 4 spotkania kolejnych rozgrywek. Co prawda Pepe zaraz po spotkaniu okazał skruchę i przeprosił cały futbolowy świat, a prezes Getafe, Ángel Torres, poprosił o przykładową karę dla piłkarza, to Komitet Rozgrywek pozostał nieugięty. Nałożył na zawodnika najsurowszą z możliwych kar. W przeszłości żaden piłkarz w Hiszpanii nie został zawieszony na 10 meczów.
Od tamtego dnia, 21 kwietnia, Real Madryt i Getafe spotkali się trzykrotnie. Wszystkie konfrontacje zakończyły się zwycięstwami Królewskich. W ubiegłym sezonie na Bernabéu padł wynik 2:0, a czerwoną kartkę ujrzał Raúl Albiol. Pepe rozegrał pełne 90 minut, lecz Casquero cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych. W rewanżu Blancos wygrali 4:2. Pepe nie grał z powodu ciężkiej kontuzji, jakiej nabawił się na Mestalla. Casquero zagrał 78 minut i został zmieniony przez Albína. W pierwszym spotkaniu bieżącego sezonu na Coliseum Alfonso Pérez goście wygrali 3:2. Pepe ponownie nie mógł grać w powodu kontuzji, a Casquero wszedł na ostatnie 25 minut.
Tym razem wydaje się, że spotkanie tych dwóch piłkarzy będzie nieuniknione. Pepe jest nietykalny w drużynie Mourinho, który pragnie godnie zakończyć sezon. W Getafe nieobecność Víctora Sáncheza, który pauzuje za kartki, otwiera drzwi do wyjściowej jedenastki Casquero. Hiszpan powróciłby do pierwszego składu po nieobecności w meczu z Almeríą, spowodowanej sankcją. Getafe będzie grało o życie, tak samo jak dwa lata temu. Azulones mają punkt przewagi nad znajdującym się w strefie spadkowej Deportivo. Real Madryt nie gra już o żadne trofeum, jedynie o pozostawienie dobrego wrażenia. W każdym razie, Pepe i Casquero z pewnością zagrają na serio.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze