Alonso: Jest ciężko, ale wciąż wierzymy
Wywiad z pomocnikiem Realu Madryt
Dlaczego Real Madryt przegrywa ligę w meczach z drużynami z dolnej tabeli, takimi jak Almería, Osasuna czy Deportivo?
Wszystkie mecze kosztują, ale ci z dołu grają o utrzymanie i dają z siebie wszystko, grają na maksa. Depor nie jest tak nisko w klasyfikacji. Dla nich konfrontacja z Realem zawsze jest czymś wyjątkowym. Zarówno piłkarze, jak i kibice, którzy przychodzą na Riazor, bardzo się starają. Żyjemy z tym i nie jest to usprawiedliwienie dla tego, co wydarzyło się w sobotę.
Czy zespół ma Cristianodependencię?
W wielu przypadkach tak, Cristiano działa bardzo dobrze, rozgrywa wielkie spotkanie i nie strzela. Druga połowa meczu z Olympique'em Lyon była w jego wykonaniu bardzo dobra, mimo że nie strzelił żadnego gola. To, że Cristiano nie strzela, nie ma nic wspólnego z dobrą lub złą grą drużyny.
Po remisie z Deportivo i zwycięstwie Barcelony na Majorce znowu dzieli was siedem punktów różnicy. Czy w szatni odczuwa się możliwość, że liga jest już przegrana?
Nie, w żadnym wypadku. Do rozegrania zostało wiele meczów, a do zdobycia wiele punktów. Wiemy, że liga jest bardzo skomplikowana i że z każdą kolejką mamy mniejszy margines błędu, ale musimy walczyć dalej, jesteśmy Realem Madryt. Wszystko we właściwym czasie. Jest ciężko, wiemy o tym, ale wciąż wierzymy.
Naprawdę sądzisz, że Real jest jeszcze w stanie wyrwać ligę Barcelonie?
Nie będzie łatwo, to jasne. Ale w futbolu jest wiele niespodzianek, wystarczy spojrzeć na historię. Musimy kontynuować walkę. Musimy walczyć, wygrywając swoje spotkania.
Mourinho narzeka na kalendarz. Barcelona ma podobno więcej dni odpoczynku między meczami niż Real Madryt. Powiedz, czy uważasz, że macie za mało dni na regenerację?
My tak nie mówimy. Gdyby to zależało od nas, to być może zmienilibyśmy niektóre daty w kalendarzu, ale wiemy, że nie wszystkim musi się wszystko podobać i stawiamy temu czoła w jak najlepszy sposób.
W sobotę rozegraliście przeciwko Deportivo wielkie spotkanie. W drugiej połowie niemiłosiernie atakowaliście. Skończyliście spotkanie z pięcioma napastnikami na placu gry. Dlaczego straciliście na Riazor dwa punkty?
Próbowaliśmy do ostatniego gwizdka. Myślę, że widać było, iż drużyna przez cały mecz chciała tego zwycięstwa, miała chęci i walczyła do końca, ale Depor bardzo mocno się trzymało, broniło wieloma piłkarzami z tyłu i było nam ciężko. Wielka szkoda, że zdobyliśmy tylko jeden punkt, ponieważ trafiliśmy nawet dwukrotnie w słupek. Ponadto, Aranzubia rozegrał bardzo udany mecz. Niewątpliwie straciliśmy na Riazor dwa cenne punkty, ale nie można zarzucić drużynie złej postawy w tym spotkaniu. Na skrótach widać było, że staraliśmy się atakować na wszystkie możliwe sposoby: z lewej, z prawej, pięcioma napastnikami... Ale piłka nie chciała trafić do siatki. Teraz trzeba myśleć o Máladze.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze