Kalendarz ma niewielkie znaczenie
Czy Mourinho ma rację w swoich narzekaniach?
Narzekania José Mourinho na kalendarz ligowych rozgrywek mają niewiele sensu. Okazuje się, że zarówno Real Madryt, jak i Barcelona, odpoczywały między kolejnymi meczami prawie przez tyle samo dni. I mimo że istnieją pewne niuanse, które sprzyjają Katalończykom, to szansa na to, że istnieje jakiś spisek, jest wykluczony ze względu na system wyboru spotkań przez trzy hiszpańskie telewizje: kanał otwarty, Canal+ i Canal+ Liga/GolTV.
Najpierw wybiera kanał otwarty: osiem meczów w pierwszej selekcji (po cztery w każdej rundzie, bez powtarzania tych samym spotkań), osiemnaście w drugiej i dwanaście w trzeciej - łącznie 38 kolejek. Później wybiera Canal+: osiem meczów w pierwszej selekcji (również po cztery w każdej rundzie, ale tylko te, na które nie zdecydował się kanał otwarty), dwadzieścia w drugiej i dziesięć w trzeciej. Na końcu decyduje Canal+ Liga/GolTV: dwadzieścia dwa spotkania w pierwszej selekcji (z tego, czego nie wybrały ani kanał otwarty, ani Canal+), a reszta w trzeciej. Ponadto, istnieją pewne ograniczenia. Kanał otwarty nie może wybrać spotkania pomiędzy drużynami, które w minionym tygodniu grały w Lidze Europy, natomiast Canal+ nie transmituje pojedynków zespołów, które w kolejnym tygodniu grają w Lidze Mistrzów.
Zarzuty Mourinho nie są wiarygodne także dla kibiców. 69% internautów w sondażu portalu Asa uważa, że portugalski trener nie ma racji.
Niuanse
Wczoraj podano do wiadomości harmonogram 28. kolejki Primera División. Po wtorkowym meczu Ligi Mistrzów z Arsenalem, Barça zagra w niedzielę 13 marca o 21:00 z Sevillą. Właśnie o taką przerwę prosił Mourinho, którego drużyna po środowym pojedynku z Lyonem musiała grać w sobotę na El Riazor. Ponadto, szkoleniowiec Królewskich wolałby grac z Málagą w środę, a nie w czwartek, aby mieć dzień więcej na przygotowania do trudnego niedzielnego meczu z Racingiem na El Sardinero.
Real Madryt rozegrał szesnaście spotkań, po których miał tylko dwa dni odpoczynku. Barcelona - osiemnaście. Jednakże, z tych szesnastu meczów Los Blancos aż ośmiokrotnie grali o 22:00, natomiast Barça tylko pięć razy. Z kolei Barça sześciokrotnie grała trzy mecze w przeciągu jednego tygodnia. Real Madryt trzy razy.
Gran Derbi transmitowane były przez Canal+ Liga/GolTV. Barcelona grała w środę Ligę Mistrzów w Atenach i nie chciała podejmować Realu Madryt w sobotę. Niedziela nie była zaś dostępna z powodu wyborów do katalońskiego parlamentu. Zagrano w poniedziałek.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze