Advertisement
Menu
/ as.com

Byliśmy szczęśliwi, a wtedy pojawił się Mourinho

Alfredo Relańo komentuje wczorajsze wydarzenia

- Widać wyraźnie, że Mourinho nie potrafi usiedzieć na miejscu. Mecz był już rozstrzygnięty, gdy operator telewizyjny w znakomity sposób ukazał nam urywki filmu, który zrozumieć można był dopiero na samym końcu - pisze redaktor naczelny dziennika AS, Alfredo Relańo.

- Sprawa wyglądała następująco: Mourinho pyta o coś Chendo, potem szepcze coś Dudkowi, następnie Dudek udaje się w kierunku Casillasa; ten wykorzystuje okazję, aby podejść przed pole karne i rozmawia z Sergio; później Xabi, który miał już żółtą kartkę, wymusza drugą, opóźniając wybicie rzutu wolnego; na koniec Sergio, który był w tej samej sytuacji, robi identyczną rzecz.

- Nie podoba mi się, przykro mi, ale nie podoba mi się to. Wiem, że jest to wygodne i doceniam ten talent Mourinho do uczestniczenia we wszystkim, ale to nie pasuje do mojego wyobrażenia sportu, ani do wizerunku, który przez tyle lat oferował Real Madryt, przede wszystkim w Europie. Jest to brak szacunku dla tych fenomenalnych rozgrywek, spotkania na szczycie klubowego futbolu, także dla Ajaxu, któremu futbol wiele zawdzięcza. Po drugiej wojnie światowej nikt nie miał tak pozytywnego wpływu na piłkę nożną jak holenderska szkółka. Nasza mistrzowska reprezentacja pije z tego źródła.

- Było to małe oszustwo, ale oszustwo. Pozostawiło ono niesmak po wspaniałym meczu Realu Madryt, w którym niektórzy bywający w pierwszej jedenastce rzadziej (Arbeloa, Albiol, Lass, Benzema w pierwszej połowie) pozostawili po sobie świetne wrażenie. Miała miejsce goleada, zagwarantowane zostało pierwszej miejsce w grupie, Benzema i Arbeloa strzelili piękne bramki, Cristiano dorzucił kolejne dwie w swoim szaleńczym wyścigu z Messim, samym sobą i z Historią.

- Ale musiał pojawić się Mourinho i pojawił się. To, co zrobił, będzie dobre dla Realu na boisku, ale złe poza nim. A to, co jest poza, też się liczy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!