Mourinho: Dwanaście dni minęło i znowu muszę mówić

- Drużyna, która zagra, będzie godną i silną ekipą. Skład, który jutro wybiegnie, nie jest zależny od poniedziałkowego el Clásico. Bardziej trzeba spojrzeć na spotkania reprezentacji ze środy i sobotnie starcie z Athletikiem niż to, które gramy z Barceloną, ponieważ to są trzy mecze w ciągu prawie tygodnia. Gra w poniedziałek nie jest żadnym problemem. Nie myślimy o Barcelonie, ale o byciu pierwszymi. Akumulacja zmęczenia jest o wiele bardziej martwiąca - powiedział na oficjalnej konferencji prasowej przed meczem z Ajaxem.

- Ci, którzy nie zagrają, nie wystąpią z powodu kontuzji. Jeśli byłby to decydujący mecz, to również nie mogliby wystąpić. Podkreślam, że nie stosuję wiele rotacji, ponieważ wciąż tworzymy drużynę. Jednak mam ludzi z doświadczeniem, którzy mogą zagrać w każdej chwili i pokazać się z dobrej strony z Ajaxem i każdym innym zespołem.

- Jeśli jutro zostanie podyktowany rzut karny, to strzeli go ten, kto go wykonuje. Byłem zaskoczony, że strzelał Ramos, ponieważ nie wiedziałem czy Cristiano ma jakiś problem, on jest wyznaczony do rzutów karnych, ale jeśli to on o tym zdecydował, to nie ma problemu.

- Ajax wciąż nie ma jasnej sytuacji. Oni grają o wielką stawkę i oczekuję, że wyjdą najlepszym składem poza kontuzjowanymi i zawieszonymi zawodnikami. Jeśli zagramy bez intensywności i koncentracji, to będziemy mieli kłopoty.

- Wydaje mi się, że wypowiedź Cristiano o ośmiu bramkach Barcelony była normalna. Jeśli ktoś myśli, że Barcelona strzeli Realowi osiem bramek lub odwrotnie, to świetnie, ale moim zdaniem jest to niemożliwe. Wydaje mi się, że to była normalna opinia, żadne zuchwalstwo. Dla jednych to zuchwalstwo, dla innych normalna opinia.

- Wszyscy jesteśmy tacy sami. Wszyscy chcemy dotrzeć do końca sezonu z motywacją i momentami wielkiej presji. Finały w Lidze Mistrzów, decydujące momenty Ligi... Chciałbym mieć takie "problemy", kiedy nadejdzie kwiecień lub maj w każdych rozgrywkach.

- Dwanaście dni zawieszenia? To było moje dwanaście najlepszych dni od czasu przejścia do Realu. Było spokojnie, pracowałem z moimi piłkarzami, prowadziłem swoje treningi, bez prasy, bez niczego. Jednak dwanaście dni minęło i muszę wrócić do mówienia. Dla mnie nie było to żadnym problemem, ale za reklamę się płaci, a niektórzy ludzie w ostatnich dniach mieli ją za darmo - zakończył Mourinho, niewątpliwie odnosząc się do ostatnich zachowań i wypowiedzi trenera Preciado.