Mourinho wyrzucony na trybuny

José Mourinho został po raz pierwszy wyrzucony przez arbitra na trybuny jako szkoleniowiec Realu Madryt. Andaluzyjski sędzia Paradas Romero zobligował go do opuszczenia ławki i strefy technicznej w 33. minucie spotkania 1/16 finału Pucharu Króla przeciwko Murcii.

Wściekły Mourinho głośno protestował przeciwko żółtej kartce, którą ukarany został Mahamadou Diarra. To był już czwarty kartonik dla piłkarza Królewskich w tym spotkaniu. Arbiter techniczny kazał się Portugalczykowi uspokoić, ale w tym samym czasie trener Los Blancos pokazywał sędziemu, że jego kolega po fachu z Murcii, Ińaki Alonso, również nie zachowuje się przepisowo, przekraczając granicę strefy technicznej. Jako że protesty Mou nie ustawały, Paradas podbiegł do portugalskiego szkoleniowca, aby go ostrzec, a następnie odesłał go na trybuny.

W protokole pomeczowym arbiter napisał: "W 37. minucie trener José Mario dos Santos Mourinho Félix otrzymał ostrzeżenie z następującego powodu: głośno protestował, gestykulując i kontestując podjętą przeze mnie decyzję. Po pierwszym ostrzeżeniu trener zwrócił się do mnie z następującymi słowami: Vete a la mierda (hiszp. spie*dalaj)".

Mourinho spędził resztę spotkania wśród kibiców - na trybunach. Przez ten incydent 47-letni Portugalczyk prawdopodobnie nie będzie mógł zasiąść na ławce rezerwowych Realu Madryt w ligowym spotkaniu ze Sportingiem Gijón. Będzie tak wtedy, gdy komitet rozgrywek uzna jego wyrzucenie za bezpośrednią czerwoną kartkę. Jeśli natomiast, co jest bardziej prawdopodobne, uzna się decyzję arbitra za podwójne upomnienie, sankcja dotyczyć będzie następnego spotkania Pucharu Króla.

Paradas Romero ukarał również czerwoną kartką Álvaro Arbeloę. W 34. minucie drugiej połowy Hiszpan wyleciał z boiska za drugi żółty kartonik po faulu na napastniku Murcii.