Casillas: Na Camp Nou chcemy się stawić w roli lidera

W najbliższą niedzielę odbędą się Derby Madrytu. Atlético po raz ostatni pokonało Real Madryt aż jedenaście lat temu...
Szczerze mówiąc, sam nie wiem, dlaczego tyle czasu nie potrafią nas pokonać. Dobrze pamiętam tamten mecz sprzed jedenastu laty, ponieważ wszedłem wówczas za Bizzarriego. Mam nadzieję, że w niedzielę nasza passa bez porażki przedłuży się o kolejne pół roku. Tak naprawdę nie ma dla nas większego znaczenia, że naszym najbliższym rywalem będzie właśnie Atleti. Chcemy po prostu kolejnych trzech punktów, aby utrzymać się na szczycie tabeli.

Którego zawodnika Atlético obawiasz się najbardziej?
Atlético ma wielu naprawdę świetnych piłkarzy, którzy w każdej chwili mogą odmienić losy meczu. Agüero, Forlán, Simão... Każdy z nich jest wielkim zawodnikiem i odnajdują się w wielkich spotkaniach. Możliwe, że Forlán nie zdobywa obecnie zbyt wielu bramek, ale w poprzednim sezonie rozgrywał wielkie zawody i może się odrodzić w każdym momencie. To będzie bez wątpienia ciekawy pojedynek.

Na gwiazdę Atlético wyrasta młodziutki bramkarz David de Gea. Co o nim sądzisz?
To chłopak, który wyrabia się w zastraszającym wręcz tempie. Swoje umiejętności zademonstrował już w poprzednim sezonie. Trzeba jednak pamiętać, że gdy zaczynasz się wyróżniać, to kibice stają się wobec ciebie coraz bardziej wymagający. Co by jednak nie mówić, bardzo szybko się rozwija i poprawia. Możemy być zatem spokojni, ponieważ wszystko wskazuje na to, że reprezentacja Hiszpanii będzie miała nowego bramkarza na wiele lat.

Rubén de la Red ogłosił zakończenie swej piłkarskiej kariery. Jak wyglądała ta cała sytuacja od środka?
Nigdy nie mieliśmy w tej kwestii żadnych problemów. Klub od początku rewelacyjnie obchodził się z tą sprawą. Cóż, to bardzo delikatna sytuacja zarówno dla niego samego, jak i dla nas wszystkich. Możliwe, że z zewnątrz nie było tego widać, ale wraz z Sergio bardzo często rozmawialiśmy na ten temat z samym Rubénem i z prezesem. Odbyliśmy wiele spotkań. Jednak są to kwestie osobiste, dlatego nie zamierzam zdradzać, o czym rozmawialiśmy.

Czego oczekujesz po niedzielnym meczu?
Nie uważam, aby Atlético przystępowało do tego spotkania z przegranej pozycji. Na pewno bardzo by chcieli rozegrać wielki mecz i pokonać nas na Bernabéu. Ta passa bez porażki to tylko i wyłącznie statystyka. Myślę, że ta seria bez porażki od jedenastu lat nie za bardzo zainteresuje na przykład Özila czy Khedirę, którzy chcą wygrać właśnie to najbliższe spotkanie. Możliwe, że ta passa bardziej interesuje tych starszych zawodników, jak na przykład ja czy Sergio. Jednak niezależnie od statystyk chcemy wygrać. Wiemy, czym jest to spotkanie dla mieszkańców Madrytu. Zatrzymują nas na ulicach, rozmawiają z nami... Wokół tego meczu zawsze panuje specyficzna atmosfera.

Zbliżają się Gran Derbi...
Został jeszcze prawie cały miesiąc. Przed tym meczem mamy jeszcze inne, które są dla nas równie ważny. Tak, to fakt, że Gran Derbi zawsze są uznawane za mecz roku, ale najpierw musimy się zmierzyć z Atlético, później rewanż w Copa del Rey... Mamy jedynie nadzieję, że na Camp Nou stawimy się w roli lidera.