Ibrahimović: Musimy wszystko zrobić odwrotnie
Napastnik Milanu wyjawił sposób na pokonanie Królewskich
Zlatan Ibrahimović wyjawił dzisiaj, że zna sposób na pokonanie Realu Madryt w jutrzejszym meczu Ligi Mistrzów. Zdaniem Szweda Milan by wygrać, musi jedynie zrobić wszystko inaczej niż w pierwszym meczu. “Musimy wszystko zrobić odwrotnie, niż zrobiliśmy w meczu na Bernabéu. Zdominowali nas, byliśmy powolni, za mało agresywni, jednak przed nami nowe spotkanie i robiąc wszystko inaczej niż w Madrycie możemy zwyciężyć i udowodnić, że jesteśmy równie silni, a może nawet silniejsi”, stwierdził były napastnik Barcelony.
“W każdym meczu staram się strzelać i pomagać moim kolegom. Nie osiągnąłem jeszcze szczytu formy, jednak zawsze daję z siebie wszystko, to dla mnie najważniejsze”, stwierdził piłkarz wciąż dobrze wspominający rok spędzony pod okiem José Mourinho, z którym nadal utrzymuje bardzo dobry kontakt.
Szwed nie ukrywał również, że wciąż jeszcze do końca nie wpasował się w drużynę Rossonerich: “Dobrze się czuję w obecnym systemie gry, mam dużo swobody. W Barcelonie nie miałem tyle wolności, byłem zbytnio przywiązany do pola karnego i nie podobało mi się to Obecnie staram się być przydatny, ale nadal muszę się lepiej zgrać z resztą drużyny. Mediolan jest dla mnie jak drugi dom, z zawsze wspaniałą atmosferą, jednak żeby dobrze czuć się poza boiskiem, wpierw muszę poczuć się tak na nim. Gra na wypełnionym San Siro będzie dla mnie silną motywacją”.
"Mogę grać zarówno w polu karnym jak i poza nim, wszystko zależy od kolegów z drużyny. Gdy gra Inzaghi, nie zapuszczam się często w osiemnastkę, przy Ronaldinho natomiast jest wręcz przeciwnie. Wszystko zależy od zaleceń trenera oraz charakterystyki poszczególnych graczy", powiedział wymijająco, nie chcąc zapewne zdradzać taktyki na jutrzejsze spotkanie.
Ibra zapewnił również, że ostatnia ligowa porażka w żadnej mierze nie wpłynie na nastawienie jego zespołu: “W meczu z Juve byliśmy bardzo silni, jednak to oni strzelili dwie bramki. Jestem zawiedziony kilkoma zmarnowanymi okazjami, jednak jutro z pewnością się to nie powtórzy”.
"Powinienem i chcę robić jeszcze więcej. Gdy przychodzisz do nowego klubu masz duże oczekiwania, pragniesz wygrywać, jednak jesteśmy dopiero na początku i wciąż musimy odnaleźć równowagę. Mieliśmy do tej pory trochę pecha, zupełnie jak w sobotę, jednak grunt, żebyśmy pracowali i byli skoncentrowani", dodał na zakończenie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze