Marcelo – zaskakujący symbol Realu Mourinho
Felieton Dariusza Wołowskiego
- Według Manuela Pellegriniego nie nadawał się na obrońcę, José Mourinho chciał go usunąć z drużyny. Tymczasem Marcelo znów jest porównywany z Roberto Carlosem stając się jednym z symboli nowego Realu. - pisze na swoim blogu redaktor Dariusz Wołowski
- Ponad sto bramek – z czego aż 71 w 584 meczach Realu Madryt opisują dobiegającą końca karierę Roberto Carlosa. Było w niej mistrzostwo świata z Brazylią (2002) i trzy triumfy z „Królewskimi” w Pucharze Europy. Dla wielu jest nie tylko legendą, ale wręcz zjawiskiem nadprzyrodzonym, tak jak jego najsłynniejszy gol na Tournoi de France w 1997 roku – niewiarygodny tor lotu piłki kopniętej przez lewego obrońcę z Brazylii analizowały zespoły naukowców na kilku uniwersytetach.
- Niejeden zrobił karierę na tym, że otoczenie dostrzegło w nim podobieństwa do kogoś sławnego. Nic więc nadzwyczajnego, że gdy pięć lat temu, w nic nieznaczącym debiucie z Walią pięknego gola zdobył 18-letni obrońca Marcelo Vieira, kibice odkryli w nim nowe wcielenie gasnącej gwiazdy.
- Na nowego Roberto Carlosa zdecydował się oczywiście Real Madryt odkupując go z Fluminese za 6 mln euro. Marcelo miał zastąpić wielki, ale zgrany już oryginał – po 11 latach szykujący się do opuszczenia klubu. Nie był oczywiście jedynym bocznym obrońcą porównywanym z Carlosem – rok przed nim do Madrytu za 4 mln euro trafił Cicinho, który zaledwie po 20 miesiącach został odsprzedany Romie (za 9 mln).
- Marcelo debiutował u Fabio Capello, który nie lubił jego wycieczek do przodu. W ten sposób największy atut wychowanego na futsalu piłkarza pozostawał niewykorzystany. Spotkało go więc to samo, co Roberto Carlosa, gdy 15 lat temu trafił z Palmeiras do Interu Mediolan. W debiutanckim sezonie w Serie A zdobył aż pięć goli, ale na uwielbienie szefów nie zapracował. W ojczyźnie catenaccio obrońca ma zdecydowanie inne priorytety. Dopiero w Madrycie doceniono geniusz Brazylijczyka, choć paradoksalnie debiutował u … Capello. (...)
Dokończenie felietonu przeczytać można tutaj.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze