Pellegrini: Po kilku korektach rozegralibyśmy wielki sezon
Wywiad z byłym trenerem Realu Madryt
Manuel Pellegrini obecnie znajduje się bez pracy. Po odejściu ze stanowiska trenera Realu Madryt, 57-letni chilijski szkoleniowiec miał propozycje z wielu klubów, jednak ostatecznie nie zdecydował się na objęcie żadnej drużyny. Twierdzi, że do futbolu wróci w zimie. Oraz że gdyby został na Santiago Bernabéu, to w tym sezonie mógłby dokonać w Madrycie wielkich rzeczy.
Czy miał pan propozycje objęcia jakiejś drużyny?
Nie brakowało mi ofert, a do niektórych podchodziłem z entuzjazmem. Najlepiej byłoby podjąć decyzję w grudniu.
Jaka oferta najbardziej się panu ostatnio podobała?
Oferta z reprezentacji Japonii, ponieważ przyszli do mnie osobiście ludzie z ich federacji. Cztery lata w Tokio byłyby najtrudniejsze. Ale to byłoby sportowe i kulturowe wyzwanie.
A rozmawiał pan z Liverpoolem?
Tak. To wielki klub z Anglii, z piłkarzami, których znam. Chciałem trenować w Premier League, ale Anglicy wybrali Roya Hodgsona. Wcześniej mogłem trafić do Chelsea, ale byłem wtedy w Hiszpanii i było mi tam dobrze. W Anglii natomiast ciężko jest przystosować się Latynosom. Nie żałuję.
Czuł się pan dyskryminowany, będąc Latynosem?
Nie ma żadnej dyskryminacji. Jest tylko inna polityka klubu, a oni mieli pełne prawo do podjęcia decyzji.
Czy był pan blisko prowadzenia Barcelony?
Miałem szansę znaleźć się na okładce najważniejszego dziennika w Barcelonie.
Rozmawia pan już z Florentino Pérezem?
Nie.
A z Jorge Valdano?
Kilkakrotnie miałem okazję. Witałem się z nim w Madrycie, aczkolwiek on jest w swojej pracy, a ja poza. Ale mamy dobre relacje.
Kibice pana wspierali.
Miała miejsce niewytłumaczalna kampania dyskredytowania mojej osoby, a poparcie kibiców oscylowało wokół 80%. Nie chodzi mi o Marcę, ale o to, że krytyka nie była adekwatna do rezultatów.
Jak ocenia pan Cristiano Ronaldo?
To typ wielkiego profesjonalisty. Uwielbia futbol oraz światła jupiterów.
A Raúla?
Odsunięcie go od drużyny było trudne. To była decyzja, podjęta wbrew niektórym ważnym osobom w klubie. Ale on zawsze ją rozumiał.
Podoba się panu Real Madryt z tego sezonu?
Nie oceniam pracy moich kolegów, to przynosi wyłącznie kontrowersje. José Mourinho również skarżył się na krytykę. Nikt nie może czuć, że za to, że jest się taką czy inną osobą, atakują go. Są różne grupy interesu. Oby Mourinho miał wewnętrzne wsparcie, którego potrzebuje trener.
Czy pan czuł to wsparcie?
Real Madryt to przeszłość.
Ale pana rekordy będą trudne do pobicia.
Najlepsza postawa Realu Madryt w historii La Liga to dobre pole do oceny, tak samo potknięcie w Pucharze Króla.
Z takimi rekordami dziwne jest niezdobywanie tytułów...
Przyszło nam walczyć z wielką Barceloną, z dobrym trenerem, jakim jest Josep Guardiola i z zespołem, który jest podstawą reprezentacji Hiszpanii. Nie mieliśmy pecha. To samo miało miejsce w moim dawnym klubie, Universidad Católica, z którym osiągaliśmy niesamowite rezultaty, ale mierzyliśmy się z Universidad de Chile pod wodzą Marcelo Salasa. W Realu Madryt zetknąłem się z dobrą grupą piłkarzy, ale nie z klubem zdolnym do przeprowadzenia projektu, w którym można było poprawić wiele rzeczy, przede wszystkim na początku. Boli mnie ten cierń, którym było niezdobycie mistrzostwa. Jestem pewny, że w tym roku, po skorygowaniu pewnych rzeczy na niwie wewnętrznej klubu oraz personalnej, rozegralibyśmy wielki sezon.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze