Walec pod tytułem "Real Madryt Mourinho"
Real Madryt wygrał z Racingiem, 6:1
Real Madryt pokonał Racing, 6:1. Królewscy bez trudu stwarzali sobie sytuacje podbramkowe, prezentując przy tym ładny dla oka futbol. Goście praktycznie nie mieli pomysłu na grę przeciwko podopiecznym José Mourinho. Bramki dla Los Blancos zdobyli Higuaín, Özil oraz Ronaldo, który czterokrotnie pokonał Tońo. Honorowym trafieniem popisał się Diop. Tym samym Real Madryt obronił fotel lidera La Liga.
Gospodarze rozpoczęli od silnego uderzenia. Do ataku od pierwszych minut rzucił się duet Cristiano-Gonzalo. Argentyńczyk najpierw wykorzystał kapitalne podanie od swojego rodaka, Di Maríi, bez problemu pokonując w sytuacji jeden na jeden bramkarza gości, a chwilę później, w konsekwencji skutecznego pressingu, zagrał piłkę w pole karne, co wykorzystał Cristiano Ronaldo.
Od tej pory wieczór na Santiago Bernabéu należał do jednego zawodnika. Portugalczyk zagrał fantastyczne spotkanie, dobijając rywala jeszcze trzema trafieniami. Swój wkład w sukces CR7 włożyli Özil i Di María. Ostatniego gola, Cristiano zawdzięcza ponownie Argentyńczykowi, gdyż ten był faulowany w polu karnym, w konsekwencji czego arbiter spotkania wskazał na jedenasty metr. Najlepszy strzelec La Liga nie mógł się pomylić. Gwoździem do trumny był gol z 64. minuty, kiedy to Mesut Özil wykorzystał świetne podanie od Xabiego Alonso i bez trudu pokonał bramkarza rywali.
Racing był bezradny przez większość spotkania, jednak zdołał się obudzić na ostatni kwadrans. Kapitalną akcję w polu karnym Królewskich przeprowadził Rosenberg, a strzałem "życia" popisał się Diop, zdobywając tym samym honorowe trafienie dla przyjezdnych z Santanderu. Trudno się dziwić, skoro przez ostatnie 20 minut Real Madryt grał bardzo nieporadnie. Zmiany, przeprowadzone przez trenera Los Blancos nie zmieniły nic, a wręcz przeciwnie. Wracający świeżo po kontuzji Sergio Canales zmarnował stuprocentową okazję, zaliczył kilka strat, a poza tym nic ciekawego nie pokazał. Benzema, który zmienił Pipitę, również nie zachwycił, a spędził na boisku ponad 20 minut.
Biorąc pod uwagę przede wszystkim pierwszą połowę i zapominając o końcówce spotkania, Królewscy zagrali świetne spotkanie. Podopieczni Mourinho zagrali szybką, kombinacyjną piłkę, co bez wątpienia musiało się podobać kibicom, zgromadzonym na stadionie. Walec pod tytułem "Real Madryt Mourinho" jedzie dalej, a lider pozostaje w stolicy Hiszpanii, na Concha Espina.
Real Madryt - Racing Santander 6:1
1:0 Higuaín 10'
2:0 Ronaldo 15'
3:0 Ronaldo 27'
4:0 Ronaldo 48'
5:0 Ronaldo 55' (z karnego)
6:0 Özil 64'
6:1 P. Diop 74'
Real Madryt: Casillas; Arbeloa, Pepe, Carvalho, Marcelo; Khedira, Xabi Alonso, Cristiano Ronaldo, Di María, Özil, Higuaín
Ławka rezerwowych: Dudek, Albiol, Lass, Granero, Canales, Pedro León, Benzema
Racing Santander: Tońo; Francis, Henrique, Ponce, Torrejón, Cisma; Diop, Colsa, Bakircioglü, Munits; Rosenberg
Ławka rezerwowych: Coltorti, Pinillos, Christian, Lacen, Arana, Edu Bedia, Ariel
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze