Drużyna trzeciej kolejki Primera Division
Felieton Łukasza Kwiatka
Drapieżnie atakowany Real Madryt przeżył pierwszą połowę bez straty bramki i wymęczył skromne zwycięstwo nad Realem Sociedad. Defensywa Atletico okazała się za mało szczelna na Barcelonę. Valencia wygrała derby regionu i samotnie prowadzi w tabeli. W trzeciej kolejce nie wiało nudą.
David de Gea nie uratował punktów Atletico Madryt, ale ocalił "Colchoneros" przed klęską. 20-letni bramkarz fruwał od słupka do słupka, jakby mu ktoś wyłączył grawitację. Trudno wybrać najbardziej spektakularną z jego interwencji.
Niewielu bocznych obrońców w trzeciej kolejce udzielało się w ofensywie bez zaniedbywania podstawowych obowiązków w obronie. Dani Alves, dzięki asekuracji Sergio Busquetsa i własnej dynamice, śmiało mógł biegać od bramki do bramki, rozciągając swoje panowanie na prawej flance na całej długości boiska - pisze na blogu Łukasz Kwiatek.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze