Cristiano: Kibice zamiast gwizdać mogliby dopingować

Kibice krytycznie ocenili wasz sobotni występ.
My jesteśmy zadowoleni. Zdobyliśmy trzy punkty, a to był nasz główny cel. Jak powiedział trener, może nie stwarzaliśmy sobie jakichś klarownych okazji, ale przez cały mecz mieliśmy wszystko pod kontrolą. Ale to oczywiste, że musimy grać lepiej i zdobywać więcej bramek. Mimo to jesteśmy zadowoleni.

Myślisz, że kibice powinni wykazać się większą cierpliwością?
Możliwe. My ze swojej strony dajemy z siebie wszystko, ale czasami po prostu nie wszystko wychodzi. Lepiej by było, gdyby kibice nas wspierali. Energię, jaką poświęcają na gwizdy, mogliby przeznaczyć na doping. Oczywiście kibice mają prawo robić to, co zechcą, chociaż ja się nie zgadzam z tymi gwizdami. Ponadto trzeba zaznaczyć, że gwizdała zdecydowana mniejszość zgromadzonych fanów.

Należy jednak zrozumieć, że kibice na wyniki czekają już dwa lata.
Zdaję sobie sprawę z tego, że musimy grać lepiej. Ale z drugiej strony wcale nie uważam, że z Osasuną zagraliśmy jakieś fatalne spotkanie. Mecz mieliśmy pod pełną kontrolą.

Myślisz, że kibiców satysfakcjonuje taka gra?
Gdy nie padają bramki, kibice są cicho. Tak samo było w Manchesterze. Jednak już wkrótce się z tego obudzą. Trzeba dodać, że to nie zawsze wspaniała gra ma podnosić kibiców, ale czasami to oni swoim dopingiem mogliby podnosić drużynę. Chociaż wiem, że to niełatwe.

Czy po ostatnich deklaracjach Mourinho odczułeś jakąś zmianę w kwestii pracy arbitrów?
Ja ze swojej strony zachowuję się jak zawsze. Mourinho nie powiedział tego po to, aby sędziowie chronili akurat mnie. Odwoływał się do wszystkich piłkarzy i to nie tylko z Realu Madryt. Dzięki temu futbol zyskuje na widowiskowości. Czasami po prostu trzeba zwrócić uwagę ludzi na ten aspekt. Jeśli widowiskowi gracze nie są odpowiednio chronieni, to cierpi na tym cały futbol.

Prezes powiedział wczoraj, że la Décima jest priorytetem.
Każdego roku mówi się o Lidze Mistrzów. Musimy mierzyć w zdobycie tego trofeum, ale nie ma sensu nakładać na siebie dodatkowej presji. Czasami nie da się wygrać wszystkiego. Trzeba iść krok po kroku i teraz skupić się tylko na fazie grupowej. Drużyna jest w konstrukcji i mamy nowego trenera.

Co sądzisz o swojej pozycji na boisku?
Jest praktycznie taka sama, jak rok temu. Mogę schodzić zarówno na lewe, jak i na prawe skrzydło. W tym sezonie rozegraliśmy dopiero dwa mecze, ale mogę powiedzieć, że na boisku czuję się swobodnie. Bramki na pewno nadejdą.

Nie odczuwasz zniecierpliwienia spowodowanego brakiem bramek?
Ja zawsze się cieszę ze zwycięstw. Tym razem bramkę zdobył Ricardo, ale równie dobrze mógł to zrobić ktoś inny. Dobre jest to, że nie straciliśmy jeszcze ani jednej bramki. Teraz trzeba się skupić na zwycięstwach. Bramki przyjdą same.

Jak oceniasz Milan?
Bardzo dobrze się wzmocnili, sprowadzając dwóch świetnych zawodników - Robinho i Ibrahimovicia. Ale my skupmy się na nas samych. Ciężko będzie ich pokonać zarówno u siebie, jak i na wyjeździe, ale nie boimy się. Jesteśmy Realem Madryt.

Barcelona będzie w tym sezonie słabsza?
Nie. Sezon dopiero się rozpoczyna. Za nami zaledwie dwie kolejki. Ostatni mecz udowodnił tylko tyle, że nie ma drużyn niepokonanych. Barça będzie jeszcze tracić jakieś punkty, podobnie jak i my. Ich porażka mnie zaskoczyła, ale nie ukrywam, że się cieszę. Mniejsze zespoły są coraz silniejsze i to nam komplikuje walkę o tytuł. Ale to dobry znak. Dzięki temu La Liga będzie bardziej wyrównana.

Myślisz, że pod wodzą Mourinho drużyna będzie prezentować ładny futbol?
Widowisko na pewno w końcu nadejdzie. To jeden z najlepszych trenerów na świecie. Jestem przekonany, że razem z nim coś wygramy.

Jak oceniasz stan murawy?
Nie jest najlepszy, ale grywałem już na gorszych boiskach. Zobaczymy, czy w środę stan murawy będzie lepszy. W poprzednim sezonie boisko było wręcz perfekcyjne i na przestrzeni dwóch najbliższych tygodni znów takie będzie.

Czy Atlético może być kandydatem do tytułu?
Dlaczego nie? Zobaczymy. Są silni i pewni siebie po zdobyciu tylu tytułów w poprzednim sezonie. Wszystko jest możliwe.

Kibice mają dość, że drużyna jest w ciągłej konstrukcji.
Mam przeczucie, że w tym sezonie coś wygramy. Nie zamierzam zakończyć drugiego sezonu z rzędu z pustymi rękami. Jestem ambitny i na pewno się poprawimy.

Na jakiej podstawie tak uważasz?
Na podstawie pozyskanych zawodników i trenera.

Co sądzisz o Özilu?
Staram się z nim rozmawiać, chociaż nie znam niemieckiego. Ale język futbolu jest uniwersalny. To bardzo dobry zawodnik, który przybywa do zupełnie innej ligi. Mam nadzieję, że przyczyni się do sukcesów Realu Madryt.

Trener reprezentacji Portugalii powinien być Portugalczykiem czy obcokrajowcem?
Sytuacja w ostatnich miesiącach nie była zbyt dobra i wszyscy o tym wiemy. Jednak dla mnie liczy się teraz tylko ten najbliższy mecz w Lidze Mistrzów.