Kaká: Niczego tak nie pragnę, jak powrotu do gry

Jak się czujesz?
Nie odczuwam już żadnego bólu w kolanie. Od operacji minął miesiąc i wszystko idzie w dobrym kierunku. Codziennie spędzam wiele godzin na fizjoterapii. To mi bardzo pomaga.

Po takim miesiącu ciężko jest wrócić do dobrego humoru.
Tak. Głównie ze względu na bóle, które już na szczęście mijają. To sprawia, że jestem coraz bardziej szczęśliwy. Wraz z mijaniem kolejnych dni uśmiecham się coraz częściej. Nie mogę się doczekać powrotu do gry.

Wsparcie klubowych kolegów musi być bardzo ważne.
Tak, cały zespół bardzo mnie wspiera. Przed chwilą widzieliście, jak żartowaliśmy sobie z Cristiano. Jednak rozmawiam z wieloma zawodnikami, którzy swego czasu przechodzili przez podobną sytuację, co ja teraz. Bardzo mi pomagają i jestem im za to wdzięczny.

Czy sztab medyczny podał już jakąś wstępną datę ewentualnego powrotu?
Rozmawiałem z lekarzami i zapytałem ich, kiedy mógłby wrócić do gry. Odpowiedzieli mi, że wszystko zależy od postępów w rehabilitacji, a także ode mnie samego. Zapewniłem ich, że ze swojej strony dam z siebie wszystko, aby tylko wrócić jak najszybciej. Naprawdę robię wszystko, co tylko w moich rękach, aby powrócić.

Odczuwasz, że moment powrotu jest coraz bliżej? Lekarze mówią, że czasami muszą cię wręcz powstrzymywać przed zbyt ciężką pracą.
Robię wszystko to, co mówią mi lekarze i fizjoterapeuci. To prawda, że czasami chciałbym robić coś więcej, ponieważ nie mogę się po prostu doczekać powrotu na murawę. Wiem, że wiele rzeczy zależy ode mnie. Ze swojej strony robię wszystko.

Zapewne wyobrażasz już sobie powrót na Bernabéu.
Niczego tak nie pragnę, jak powrotu do gry. Ciężko jest mi oglądać te wszystkie mecze, ponieważ mam wówczas wewnętrzną potrzebę, aby wybiec na to boisko i pomóc kolegom. Wiem jednak, że muszę się wykazać cierpliwością, gdyż obecnie skupiam się jedynie na pracy na siłowni. Ale marzę już tylko o powrocie na murawę.

Co ci mówią kibice na ulicach?
Zawsze podchodzą, aby mnie pocieszyć i dodać otuchy. Bardzo mnie wspierają. To ciepło, jakim wciąż obdarzają mnie kibice, a także fakt, że nie mogą się doczekać mojego powrotu motywują mnie jeszcze bardziej.

A odwdzięczyć się im możesz ciężką pracą i jak najszybszym powrotem.
Tak. Wyciskam z siebie siódme poty, aby tylko wrócić. I to wrócić, prezentując wysoką formę. Właśnie tego chcę. Ciężko pracuję, aby się odwdzięczyć zarówno kibicom, jak i kolegom z zespołu i całemu klubowi.