Morata w pierwszym składzie na Osasunę?

José Mourinho postanowił, że Álvaro Morata będzie w tym tygodniu pracował z pierwszym zespołem Realu Madryt. Okazuje się, że to nie wszystko, bowiem 17-letni zawodnik ma się znaleźć w pierwszym składzie na sobotni mecz z CA Osasuna. Mając na uwadze pewną już absencję Cristiano Ronaldo, lekkie problemy Karima Benzemy, a także zbliżający się mecz w Lidze Mistrzów z Ajaksem, portugalski trener zamierza w tę sobotę postawić na młodziutkiego piłkarza Castilli, który wraz z Gonzalo Higuaínem ma stworzyć parę środkowych napastników. "Będziemy musieli się modlić, aby Higuaín lub Benzema nie doznali kontuzji", dwa tygodnie temu ostrzegał Mourinho. Francuz urazu kostki nabawił się na zgrupowaniu reprezentacji, dlatego przed Portugalczykiem pierwsze wyzwanie.

Wszystko wskazuje na to, że w meczach na Santiago Bernabéu zespół Blancos będzie występował z dwójką napastników w pierwszym składzie. Właśnie dlatego przed Moratą otwiera się niepowtarzalna okazja. Madrycki napastnik zdążył przekonać do siebie trenera podczas okresu przygotowawczego. Najpierw znalazł się wśród dziewięciu canteranos, którzy pracowali z pierwszym zespołem w Valdebebas. Następnie udał się na zgrupowanie w Los Angeles, gdzie wziął udział w meczach z Américą oraz Galaxy. Po powrocie otrzymał powołanie na wyjazdowe spotkanie z Bayernem Monachium, a następnie przyszła pora na wyjazd do Japonii z reprezentacją U-19. Piłkarz do Madrytu powrócił dziesięć dni temu i zdążył już rozegrać dwa pierwsze mecze z Castillą.

Morata, który 23 listopada skończy osiemnaście lat, w polu karnym rywala czuje się jak ryba w wodzie. Ze względu na swój wzrost (1,91 metra) jest bardzo skuteczny, jeśli chodzi o walkę w powietrzu. Ponadto ma bardzo dobry strzał z dystansu, a przy tym świetnie sobie radzi w pojedynkach jeden na jeden. Właśnie dlatego Mourinho widzi w nim także skrzydłowego. Wielkim zwolennikiem talentu Moraty jest także drugi trener, Aitor Karanka, który razem z nim pracował w młodzieżowych kategoriach reprezentacji Hiszpanii. Nie ma wątpliwości, że przed Álvaro jeden z najważniejszych tygodni w jego karierze. Najpierw pięć dni treningów z pierwszym zespołem, a w sobotę oficjalny debiut w pierwszym zespole Realu Madryt.