Mourinho: To był kolejny trening
Portugalski trener po spotkaniu
- Zwycięstwo nie było najważniejsze, ale zawsze lepsze to, niż porażka. Jesteśmy jedynymi, którzy nie potknęli się w tym okresie przygotowawczym. To był po prostu kolejny trening - takimi słowami trener José Mourinho podsumował wczorajsze spotkanie z Peńarolem, który do 68. minuty był bardzo bliski sukcesu.
Winą za słabą grę we wtorkowym spotkaniu obarczył brak czasu na szczególne przygotowania: "Ten okres przygotowawczy był trudny. Piłkarze krok po kroku muszą zrozumieć wszystkie założenia. Z sześcioma nowymi zawodnikami pracujemy zaledwie od tygodnia, drużyna uczy się nowego stylu gry. Powinniśmy być zadowoleni, ale potrzebujemy też czasu. Mimo to, Real Madryt nie ma zamiaru usiąść i płakać, chociaż już w krótkim okresie spotkamy się z Interem, Chelsea lub Manchesterem".
- Van der Vaart mi się podobał. Zagrał dziś mniej, ponieważ musiałem dać więcej pograć Cristiano, którego nie było w Alicante. Nie było żadnych podtekstów - zaznaczył szkoleniowiec, zapytany o sytuację Holendra i czy było to pożegnanie. Gdy jednak o to samo zapytano w przypadku Roystona Drenthego, Portugalczyk nie odpowiedział nic.
Mourinho powiedział ponadto, że "Lass niezbyt lubi grać na prawej obronie, ale radzi sobie dobrze" i zapowiedział, że jeśli z 26-osobowej kadry uda się sprzedać przed sezonem dwóch piłkarzy, wtedy "Mateos zostanie graczem pierwszej drużyny. Podoba mi się taki typ środkowego obrońcy, który dobrze broni i wie, jak konstruować akcje".
Na koniec trener bronił Cristiano Ronaldo, który znów miał problemy z sędziami: "W naszej kulturze ci bardzo dobrzy technicznie, ci, którzy czarują, magicy, nie są zawodnikami silnymi fizycznie. Symulują faule, a przy najmniejszym odepchnięciu upadają jak po zderzeniu z ciężarówką, są przebiegli. W przeciwieństwie do nich, Cristiano ma brytyjską mentalność. Jest dumny i silny fizycznie, twardo trzyma się na nogach. Jednak jego sędziowie nie chronią. My, Portugalczycy, Włosi, Hiszpanie często mówimy, że jakiś piłkarz gra fair, ale też często odpuszcza. Cristiano gra fair, ale nie odpuszcza. To problem wychowania piłkarskiego. Mógłby zachowywać się jak inni, ale ja mu tego nie powiem".
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze