Mecz ostatniej szansy
Przed meczem z Hérculesem
Już w niedzielę, o godzinie 22, José Mourinho poprowadzi Real Madryt po raz pierwszy w Hiszpanii. Królewscy zmierzą się bowiem z Hércules CF na stadionie Estadio José Rico Pérez w Alicante. Będzie to rywalizacja o Trofeum miasta Alicante. Do tej pory podopieczni portugalskiego szkoleniowca jeszcze nie przegrali, ale także nie zachwycali, jeśli chodzi o styl gry. Zwycięstwa w Stanach Zjednoczonych z Clubem América czy Los Angeles Galaxy w stosunku 3:2, a także mecze w Europie z Bayernem (0:0 i zwycięstwo w karnych) i Standardem (1:1) nie ukazały potencjału zespołu.
O rywalu
Hércules CF to beniaminek La Ligi. Zespół Estebana Vigo uzyskał upragniony awans, zajmując drugie miejsce w Segunda División. Tym samym drużyna z Alicante powróciła do najwyższej klasy rozgrywek po czternastu latach przerwy i będzie to jej dwudziesty sezon w pierwszej lidze.
– Cieszymy się, ale jednocześnie podchodzimy na poważnie do tego meczu, ponieważ niewiele zostało do rozpoczęcia ligi. Starcie z Realem Madryt będzie wyjątkowe – powiedział Portillo. Oprócz byłego zawodnika Królewskich, w składzie beniaminka jest wielu doświadczonych graczy, takich jak Tote, Farinós czy Rufete. W trakcie okienka transferowego do składu dołączyli także były zawodnik Getafe, Cortés, były gracz Saragossy Abel Aguilar, dobrze znany z ostatniego Mundialu Paragwajczyk Nelson Valdez i Senegalczyk Mohamed Sarr.
Mecz ostatniej szansy?
Do Alicante nie pojadą Cristiano Ronaldo, Sergio Ramos, Iker Casillas i Xabi Alonso – pewniaki w kadrze Mourinho. Stąd wniosek, że trener chce sprawdzić pozostałych zawodników i być może zdecydować, którzy gracze powinni jednak opuścić stolicę Hiszpanii. Jest to zatem ostatnia szansa dla Roystona Drenthe, Mahamadou i Lassany Diarrów, Rafaela Van der Vaarta (choć ten przekonuje o swoich umiejętnościach od dłuższego czasu) czy Karima Benzemy (klub powinien sprowadzać kolejnego napastnika?). W minionym tygodniu gazety rozpisywały się o poszukiwaniach dziewiątki. Może właśnie powołany na mecz Joselu przekona do siebie portugalskiego trenera.
Obrona jak ser szwajcarski
Przed José Mourinho dosyć trudne zadanie. Jak zestawić defensywę, nie mając do dyspozycji kontuzjowanych Pepego, Albiola, Garaya i nieobecnego Ramosa? Na pewno na placu gry pojawi się Arbeloa, Marcelo, natomiast w środku Carvalho. Kto uzupełni linię obrony? Szansę wyjazdu z pierwszym zespołem otrzymali dwaj zawodnicy z cantery - Mateos i Juanan.
W linii pomocy szansę debiutu będzie miał Mesut Özil, ostatni transfer Królewskich. Turek z niemieckim paszportem rozpocznie jednak na ławce rezerwowych, a w drugiej linii zobaczymy zapewne Khedirę, Canalesa, Di Maríę i Leóna. W ataku Benzema i Higuaín.
Dla polskich kibiców miłym akcentem będzie obsada bramki Los Blancos, gdyż w pierwszym składzie na 99% zagra, pod nieobecność Casillasa, Jerzy Dudek.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze