Astronomiczna klauzula Özila

Mesut Özil ma swoją cenę: 250 milionów euro. To suma pieniężna, jaką będzie musiał wpłacić na konto Realu Madryt jakikolwiek klub, który marzy o przedwczesnym ściągnięciu do siebie niemieckiego cracka.

Zarząd Królewskich uważa, że to bardzo dobry krok. Özil ma zaledwie 21 lat i jeśli nadal będzie rozwijał się w takim tempie, na Santiago Bernabéu są zdania, iż zakupili przyszłego zdobywcę Złotej Piłki. Wiedział też o tym José Mourinho, który, mimo że bardziej potrzebował środkowego napastnika, wydał pozytywne zdanie na temat tego transferu. Według Portugalczyka pomocnik był okazją na rynku transferowym, której nie można było ominąć, ponieważ "cena zapłacona za zawodnika jest nieporównywalnie niska do tej, jaką płaci się na rynku za piłkarza o jego umiejętnościach".

Z samego transferu zadowolony jest także Florentino Pérez i postrzega ten transfer jako inwestycję w przyszłość. Özil ma stanowić sztandar Blancos w kolejnych latach i dlatego prezes Królewskich już teraz zabezpiecza się przed Manchesterem City.

Za czasów pierwszych rządów Florentino największe zagrożenie stanowiła Chelsea Romana Abramowicza. Teraz szejk Al Nayahn z rodziny królewskiej Abu Dhabi zajmuje miejsce dominatora na rynku transferowym. Dlatego też, Florenitno Pérez wysyła jasny sygnał: jeśli Al Nayahn lub ktokolwiek inny chce sprowadzić do siebie Özila, musi iść do banku i wykonać przelew... na 250 milionów euro.