Pierwsze trofeum z Mourinho, grande Iker!
Królewscy pokonują Bayern w rzutach karnych
Królewscy pokonali Bayern Monachium w Pucharze Beckenbauera po rzutach karnych 4:2. Popis umiejętności dał kibicom Iker Casillas. Kapitan Realu Madryt obronił bowiem trzy rzuty karne, w tym jeden w trakcie meczu oraz dwa groźne strzały Bawarczyków. Podopieczni Mourinho zdecydowanie rozczarowali, a mecz stał na niskim poziomie. Regulaminowe 90 minut zakończyło się bezbramkowym remisem.
Kibice zgromadzeni na Allianz Arena, szczególnie sympatycy Realu Madryt (pozdrowienia dla redaktorów RM.pl - dop. red.) mogli czuć rozczarowanie początkiem meczu. Już w siódmej minucie sędzia zmuszony został wskazać na jedenasty metr, gdyż Sergio Ramos ewidentnie faulował Ribéry'ego. Do piłki podszedł Badstuber, uderzył, a wynik na tablicy pozostał bez zmian. Fantastycznym refleksem popisał się bowiem Iker Casillas, który nie tylko obronił strzał z rzutu karnego, ale także dobitkę. Kapitan Królewskich potwierdził wysoką formę, którą utrzymuje od Mistrzostw Świata w RPA.
Zawodnicy Realu Madryt byli bezradni, co bez wahania wykorzystywali piłkarze z Bawarii, kontrolując mecz. Podopiecznym Luisa Van Gaala to jednak nie wystarczyło, aby pokonać portero Los Blancos. Iker dwoił się w polu karnym, pewnie naprawiając błędy Carvalho czy Garaya. Dogodnych sytuacji nie wykorzystali Pranjić, Ribéry czy Klose. Jedynym groźnym strzałem po stronie Królewskich w pierwszej połowie popisał się Marcelo. Piłka po uderzeniu Brazylijczyka minęła słupek bramki Butta.
Po przerwie na boisku pojawili się Benzema, Lass, Di María i Van der Vaart, a także Albiol, który w ostatniej minucie pierwszej połowy zmienił kontuzjowanego Garaya. Gra Królewskich nie uległa zmianie, choć Bawarczycy stwarzali sobie dużo mniej dogodnych sytuacji. Los Blancos mieli praktycznie tylko jedną okazję na strzelenie bramki, a mianowicie fantastyczny strzał głową Ronaldo z niebywałym trudem obronił młodziutki bramkarz niemieckiej drużyny, Kraft. W 79. minucie padła jedyna bramka w regulaminowym czasie gry, jednak sędzia słusznie dopatrzył się spalonego u Miroslava Klose. Tym samym mecz zakończył się wynikiem 0:0, a zwycięzcę miał wyłonić konkurs rzutów karnych.
Pierwszy do piłki podszedł Cristiano Ronaldo i pewnie dał swojej drużynie prowadzenie. W odpowiedzi bramkę na 1:1 zdobył Badstuber (tym razem się nie pomylił). Kolejnym z madridistas, który wziął na siebie odpowiedzialność był Rafael Van der Vaart. Holender bez zastanowienia pokonał bramkarza Bayernu. Następnie piłka była po stronie Niemców, a raczej Turka, Altintopa. Pomocnik Dumy Bawarii nie trafił do siatki, przegrywając pojedynek z Casillasem. Tym samym Królewscy objęli prowadzenie. Rezultat podwyższył Xabi Alonso, kontaktowego gola zdobył Ottl, ale nie pomylił się także Karim Benzema, co w konsekwencji oznaczało 4:2 dla Realu Madryt. Ostatnią szansę miał Braafheid, jednak Iker Casillas okazał się lepszy od 27-letniego Holendra.
Królewscy pod wodzą Mourinho zdobyli pierwsze w tym sezonie trofeum. Nie zachwycili, jednak ostatecznie okazali się lepsi od zeszłorocznego zdobywcy podwójnej korony i zarazem finalisty Ligi Mistrzów. Debiuty w barwach Blancos zanotowali Ricardo Carvalvo i Sami Khedira. Trzeba przyznać, że obydwaj zawodnicy nie zachwycili, a jeśli chodzi o Portugalczyka, to ten popełnił kilka widocznych błędów. Królewscy wyjeżdżają z Monachium z pucharem, a kolejny przystanek to Liège i sparing z miejscowym Standardem. To spotkanie odbędzie się w najbliższy wtorek.
Puchar Beckenbauera: Bayern Monachium - Real Madryt 0:0 (2:4 w karnych)
Bayern Monachium: Butt; Van Buyten, Sosa, Badstuber, Contento; Pranjić, Van Bommel, Jüllich, Ribéry; Müller i Klose.
Ławka rezerwowych: Kraft, Breno, Baafheid, Altıntop, Olić, Lahm, Alaba, Schweinsteiger i Haas.
Real Madryt: Casillas; Sergio Ramos, Carvalho, Garay, Marcelo; Xabi Alonso, Khedira; Pedro León, Cristiano Ronaldo, Canales; Higuaín.
Ławka rezerwowych: Adán, Albiol, Drenthe, Álex Fernández, Juanfran, Lass, Granero, Van der Vaart, Di María, Morata i Benzema.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze