Problem z transferem Khediry

Cień Bayernu Monachium znowu towarzyszy Realowi Madryt w czasie okienka transferowego. Transfer Samiego Khediry stanął w miejscu, ponieważ Niemiec podpisał wcześniej wstępne porozumienie z Bayernem Monachium na sezon 2011/12, przed którym kończy się umowa pomocnika ze Stuttgartem. Agent Khediry chce to wykorzystać, by wywrzeć presję na Realu Madryt. Celem jest oczywiście większa pensja dla piłkarza.

Jörg Neubauer, czyli również agent Metzeldera i pośrednik uczestniczący w rozmowach dotyczących odejścia Raúla do Schalke, zakomunikował Królewskim, że jego klient oprócz wstępnego porozumienia z Bayernem ma także inne ciekawe oferty, na przykład z Chelsea.

Neubauer chce wynegocjować 7 milionów euro brutto rocznej pensji dla swojego zawodnika. Agent twierdzi, że to uczciwa propozycja, ponieważ za rok piłkarz po darmowym przejściu do Bayernu dostałby od mistrza Niemiec spory dodatek za sam podpis pod umową.

Działacze Realu uważają te żądania za sporo przesadzone i chcą dalej rozmawiać. Co więcej, klub uważa, że nie będzie żadnych problemów ze Stuttgartem, ponieważ zawodnik od stycznia będzie mógł negocjować z kim będzie chciał i w czerwcu odejdzie za darmo do wybranego przez siebie klubu.

Stuttgart tymczasem przyznał, że prowadzi rozmowy z Królewskimi. - Chcieliśmy przedłużyć umowę z Samim kilka miesięcy temu, ale nie odnieśliśmy sukcesu. Teraz to Real Madryt jest tym, który oficjalnie zgłosił się do nas i wyraził zainteresowanie tym transferem - przyznał Juchen Schneider, dyrektor sportowy niemieckiego klubu.

Podsumowując, Real nie chce zgodzić się na bardzo wygórowane żądania dotyczące pensji Khediry, który ma podpisać umowę na 6 kolejnych sezonów. Działacze Królewskich poinformowali już Neubauera, że nie chcą żadnych wojen z Bayernem i agent musi anulować porozumienie. Real wciąż optymistycznie patrzy na całą operację i wierzy, że Khedira podejdzie rozsądnie do swojej pensji, pokazując, że chce grać w Madrycie...