Canales: Marzę o wygraniu wszystkiego z Realem Madryt
Wywiad z młodym piłkarzem Królewskich
Jak minęły wakacje?
Bardzo dobrze. Mogłem liczyć na spokój. Miesiąc spędziłem w Santanderze, a później pojechałem z przyjaciółmi do Grecji. Ostatnich kilka dni spędziliśmy z rodziną na Ibizie.
O czym przez ten czas myślałeś?
Te wakacje były inne. Wpływ miało to wszystko, co mnie otacza. Największe zamieszanie było chyba w Santanderze. Po wyjechaniu zagranicę wszystko się nieco uspokoiło.
Nie jesteś rozpoznawalny poza Hiszpanią?
Rozpoznawali mnie tylko hiszpańscy turyści. Jednak wszyscy są wobec mnie naprawdę uprzejmi.
Jak wyglądają twoje stosunki z kibicami w Santanderze?
Dobrze. Zawsze czułem się tam bardzo kochany, ale to logiczne, że relacje z kibicami, którzy tak wspaniale mnie traktowali, nieco się zmieniły. Przecież od 1 lipca oficjalnie obowiązuje mnie kontrakt z Realem Madryt...
Masz jakieś preferencje, jeśli chodzi o numer na koszulce?
Nawet o tym nie myślałem. Teraz trzeba się skupić tylko i wyłącznie na młodzieżowych Mistrzostwach Europy. Jeszcze przyjdzie czas na to, aby wybrać nowy numer. Ale to naprawdę nie ma dla mnie większego znaczenia.
Młodzieżowe Mistrzostwa Europy nie nadchodzą dla ciebie w najlepszym momencie, prawda?
Cóż, już wcześniej wiedziałem, że rozgrywki mogą mieć wpływ na mój udział w okresie przygotowawczym Realu Madryt. To logiczne, że mam lekki niepokój, chociaż naprawdę nie mogę się doczekać udziału w tym turnieju. To zawsze jest jakieś nowe doświadczenie.
Spadła z ciebie presja, gdy dowiedziałeś się, że na pewno zostaniesz w Realu Madryt na następny sezon?
To było moje życzenie, marzenie... Jestem gotowy dać z siebie wszystko, aby tylko wywalczyć sobie miejsce w tym zespole. Zdaję sobie sprawę z tego, że każdy stracony dzień okresu przygotowawczego działa na moją niekorzyść.
Miałeś jakiś kontakt z Mourinho lub z kimś z Realu Madryt?
Z trenerem jeszcze nie rozmawiałem. Za to kilka razy dzwonił do mnie Valdano, aby zapytać, jak się czuję. Od samego początku wiedziałem, że ciężko będzie utrzymać się w tym zespole, mając na uwadze, ilu świetnych zawodników tam gra.
Rywalizacja rośnie - do klubu dołączył Di María.
Nie mogę myśleć tylko o sobie. To bardzo dobry piłkarz z najwyższej półki. Od wszystkich dużo się nauczę. Ja ze swojej strony obiecuję wyciskanie siódmych potów i walkę o miejsce w składzie.
Co sądzisz o Mourinho?
To samo, co sądzi o nim cały świat. Udowodnił, że jest najlepszy, wygrywając wszystko w Portugalii, Anglii i we Włoszech. To urodzony zwycięzca. Nie trzeba nic więcej dodawać.
Jest również bardzo wymagający.
To bardzo ważne dla piłkarza, aby trener zawsze wymagał od niego maksimum i nie dał mu spocząć na laurach. Zdajemy sobie sprawę z tego, że musimy dać z siebie wszystko. Jeśli tak nie będzie, niczego nie osiągniemy.
Wykonywałeś tego lata jakieś konkretne ćwiczenia?
Stosowałem się do planu, jaki otrzymałem od sztabu Racingu. Nie miałem czasu na przerwę. Powiedziano mi, że dobrze by było, gdybym uprawiał jakieś inne sporty. Codziennie pływałem i grałem w tenisa. Od 15 czerwca zacząłem biegać i łapać odpowiednią formę na siłowni.
O czym marzysz?
O wygraniu wszystkiego z Realem Madryt. Chyba każdy z nas tego chce.
Jakie masz wspomnienia z meczu na Bernabéu, gdy broniłeś jeszcze barw Racingu?
Pamiętam tę uprzejmość, jakiej doświadczyłem od moich obecnych kolegów. Przywitali się ze mną, powiedzieli mi, że rozegrałem dobry mecz i żebym wykorzystał ten moment.
Kto rozmawiał z tobą najwięcej? Guti?
Tak, ale również Raúl. Naprawdę mam same dobre wspomnienia.
Identyfikujesz się ze stylem gry Gutiego?
Człowieku, nie wiem... Guti jest bardzo dobry. Dokonywał nieprawdopodobnych rzeczy, a przede mną jeszcze długa droga.
Śledziłeś występy Di Maríi?
Wiedziałem o nim. Obejrzałem kilka meczów z jego udziałem. Jest młody i ma naprawdę wielki potencjał.
Zdajesz sobie sprawę z tego, że możesz być jedynym hiszpańskim transferem Realu Madryt tego lata?
I jestem z tego powodu dumny. Real Madryt ma fantastyczny zespół. Czeka mnie dużo nauki.
Oglądałeś Mundial?
Przed wyjazdem zagranicę obejrzałem wszystkie mecze. Gdy byłem w Grecji, oglądałem tylko Hiszpanię. Rozgrywamy wielki turniej. Samo dojście do finału jest już zwycięstwem. Jesteśmy przekonani, że wygramy Mundial.
Myślisz, że styl Mourinho spodoba się kibicom na Bernabéu?
Udowodnił, że jego styl jest przede wszystkim zwycięski. A wydaje mi się, że wszyscy chcą wygrywać. Nie sądzę, aby w tej kwestii były jakiekolwiek problemy. Poza tym jego poprzednie zespoły również prezentowały ładny dla oka futbol, jak na przykład Chelsea.
Myślałeś już o debiucie na Bernabéu?
Dopóki sam gram, to o tym nie myślę. Możliwe, że gdy wyjdę na murawę, będę nieco podenerwowany. Mecz, w którym zagrałem tam z Racingiem, był wspaniały. To najlepszy stadion, na jakim byłem. Gdy popatrzyłem w górę i zobaczyłem tych wszystkich kibiców... Brak słów. Gdy Real Madryt zdobywa bramkę, wydaje się, że zaraz cały stadion się na ciebie zawali.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze