Felipe Reyes zostaje na dłużej
Koszykarz przedłużył umowę z Realem Madryt
Real Madryt i kapitan drużyny koszykarskiej, Felipe Reyes, doszli do porozumienia i przedłużyli kontrakt zawodnika z klubem do końca sezonu 2012/13.
W wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej Realu Madryt, Felipe nie krył zadowolenia, jednocześnie opowiadając o celach na najbliższy sezon i zbliżające się koszykarskie Mistrzostwa Świata, rozgrywane w Turcji.
Kolejne trzy sezony jako zawodnik Los Blancos. Spełniło się twoje marzenie?
Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ jest to właśnie to, czego naprawdę chciałem – spędzić trzy kolejne lata w wielkim klubie, w którym jestem tak dobrze traktowany. Ostatecznie osiągnąłem to wszystko, czego pragnąłem, i chciałbym podziękować Realowi Madryt i prezesowi za wysiłek, wkładany przez nich w sekcję koszykarską. Miejmy nadzieję, że następny sezon będzie udanym i, w szczególności, będzie moją formą podziękowania dla klubu.
Co było twoją motywacją przy podpisywaniu nowego kontraktu?
Głównym powodem było to, że czuję się bardzo związany z klubem i kibicami, a to jest najważniejsze. Spędziłem niezapomniane sześć lat w Realu Madryt i chciałem tu zostać. Okazano mi tu wielką sympatię, co jest dla mnie czymś niesamowitym.
Felipe Reyes jest symbolem Realu Madryt. Klub udowodnił po raz kolejny, jak bardzo wierzy w tę drużynę i nie przestaje wspierać sekcji koszykarskiej.
Real Madryt to nie tylko klub piłkarski. To naturalne, że klub myśli także o koszykówce i po raz kolejny to demonstruje. Czuję się tu bardzo komfortowo i szczęśliwie z powodu wsparcia, otrzymanego w minionych latach. Dzięki niemu pobyt był znacznie łatwiejszy.
Przybyłeś do Królewskich sześć lat temu. Kiedy tamtego lata podpisywałeś kontrakt, przewidywałeś, że twoja kariera w Realu Madryt będzie tak udana?
Każdy zawodnik, przechodzący do klubu tak wielkiego, jak Real Madryt, stawia sobie za cel osiągnięcie możliwie największej ilości trofeów, dobrą grę i to, aby nikogo nie zawieść. W dniu, w którym podpisywałem kontrakt, myślałem o wygrywaniu tytułów i rozwoju jako zawodnik. Na dzień dzisiejszy uważam, że rozwijam się dobrze, jestem zadowolony z pracy, wykonanej przez ostatnie lata dla klubu i czuję się bardzo związany z tym miejscem. Ciężko jest być w tym samym zespole przez tak długi okres. Liczę, że następne trzy lata będą bardzo owocne.
Miniony sezon, z powodu kontuzji, był dla ciebie najtrudniejszym. Jak odnalazłeś się w tej sytuacji?
Rzeczywiście, był to najgorszy rok, jeśli spojrzymy na niego od strony kontuzji. Dla sportowca uraz jest najgorszą rzeczą, jaka może się wydarzyć. W tym roku miałem kilka problemów zdrowotnych, uniemożliwiających mi złapanie odpowiedniego rytmu gry. Co więcej, mój kontrakt dobiegał końca, co było bardzo ciężkie z mentalnego punktu widzenia.
Mimo wszystko, byłeś statystycznie najlepszym zawodnikiem Realu Madryt w tym sezonie.
Nie patrzę w statystyki. Jestem zadowolony z gry, szczególnie w sezonie pełnym kontuzji, i mam nadzieję, że plaga kontuzji w kolejnych latach mnie już nie spotka.
Kolejne trzy sezony spędzisz na grze w nowej hali, Caja Mágica.
Nie mogę się doczekać, aż zagramy tam nasz pierwszy mecz. Hala jest bardzo ładna, a zawodnicy zyskają dodatkowy komfort, w postaci nowoczesnej siłowni, szatni i wielu innych rzeczy. Miejmy nadzieję, że kibice będę odwiedzali to miejsce tak często, jak Vistalegre.
Obecnie mamy przerwę i przygotowania do Mistrzostw Świata. Kolejne wzywanie dla ciebie – zdobycie złota dla Hiszpanii. Jakie oczekiwania wiążesz z tym turniejem?
Będziemy walczyć o medal. Wiemy, że zdobycie złota będzie bardzo trudne, ale mamy bardzo kompetentny skład, cieszący się grą, i jest rzeczą oczywistą, że będzie to naszym celem. Amerykanie, mimo kilku braków, będą głównymi rywalami. Nas osłabi absencja Paua Gasola, ale wciąż będziemy chcieli wypaść jak najlepiej.
Jorge Garbajosa i Sergio Llull – dwójka kolegów z drużyny, będąca za razem partnerami z reprezentacji.
Dla mnie najważniejsza jest gra u boku zawodników, których dobrze znam. Z Jorge Garbajosą łączy mnie wyjątkowa więź, gdyż gramy wspólnie już wiele lat, natomiast z Sergio Llullem będzie to dopiero drugi rok. Postrzegam ich jako przyjaciół, nie mogę się doczekać spotkania z nimi i resztą kadry.
Czego oczekuje od siebie Felipe w nadchodzących trzech sezonach?
Pierwszą rzeczą jest brak kontuzji. Drugą jest wygrywanie trofeów. Każdy zawodnik Realu Madryt powinien dawać z siebie maksimum. Chciałbym zaliczyć udany sezon, aby pomóc klubowi w osiągnięciu założonych celów.
Chciałbyś zakończyć karierę w Realu Madryt?
Oczywiście. Pragnę zakończyć karierę w tym klubie. Kiedy mój kontrakt dobiegnie końca, będę miał 33 lata i nigdy nie wiesz, co się stanie, ale moim pragnieniem jest zakończyć karierę tutaj.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze