MŚ: Bez bramek w Polokwane

Paragwaj 0-0 Nowa Zelandia

Oprócz sensacyjnego rozstrzygnięcia w meczu Słowacji z Włochami, w grupie F mieliśmy także mecz znacznie słabszy, w którym Nowej Zelandii nie udało się sprawić jeszcze jednej niespodzianki. W meczu pozbawionym wysokiego poziomu Nowozelandczycy bezbramkowo zremisowali z Guarani.

All Whites nie powinni się jednak wstydzić za występ na afrykańskim Mundialu. Nie przegrali żadnego z trzech spotkań, ani z faworyzowanymi Włochami, ani z sensacyjną dziś Słowacją czy z utalentowaną drużyną paragwajską.

Dziś znów uważnie grała obrona dyrygowana przez zawodnika Blackburn Ryana Nelsena, od czasu do czasu ofensywne wejścia serwował na bohater potyczki z Włochami, Shane Smeltz, a kilkoma świetnymi interwencjami popisał się bramkarz Mark Paston.

Paragwaj zagrał swój najsłabszy mecz na Mundialu. Zawodnikom brakowało pomysłu na rozegranie akcji w okolicach pola karnego rywali, dlatego Guarani skoncentrowali się na uderzeniach z dystansu, które również nie przynosiły rozstrzygnięcia. Gdy w latach 1998 i 2002 również wychodzili z grupy, w 1/8 trafiali na późniejszych finalistów - odpowiednio Francję i Niemcy. Teraz spotkają się z Danią lub Japonią.

A Nowej Zelandii udało się wyprzedzić w grupie zespół włoski. Ciekawe, czy jakikolwiek bukmacher oferował przed Mistrzostwami Świata taki zakład.

Paragwaj: Justo Villar - Denis Caniza, Julio Caceres, Paulo da Silva, Claudio Morel - Enrique Vera, Victor Caceres, Cristian Riveros - Roque Santa Cruz, Nelson Valdez (67. Edgar Benitez), Oscar Cardozo (67. Lucas Barrios).

Nowa Zelandia: Mark Paston - Winston Reid, Ryan Nelsen, Ivan Vicelich, Tommy Smith, Tony Lochhead - Leo Bertos, Simon Elliott, Christopher Killen (79. Jeremy Brockie) - Rory Fallon (69. Chris Wood), Shane Smeltz.

: Victor Cáceres, Roque Santa Cruz - Ryan Nelsen

Sędzia: Yuichi Nishimura (Japonia)
Stadion: Peter Mokaba Stadium, Polokwane, 35,850 widzów.

Tabela grupy D