Advertisement
Menu
/ fourfourtwo.com

LLL: 1 do 0 dla Del Bosque

<i>La Liga Loca</i> prosto z Madrytu

Wąsaty maestro, Vicente del Bosque, miał do wykonania dwa istotne zadania w tym roku. Jedno już wykonał.

Najważniejsze to oczywiście zdobycie Pucharu Świata. Jeżeli się uda, piwo i okrzyki zwycięstwa będą królować na ulicach Hiszpanii co najmniej do najbliższych Świąt Bożego Narodzenia.

Drugie, w zasadzie trudniejsze, ma już za sobą. Celem było takie zmontowanie mundialowej kadry, aby ta miała poparcie całej Hiszpanii, wszystkich kibiców, gazet, a przede wszystkim, lokalnych polityków.

Del Bosque zadanie to wykonał we wspaniałym stylu. Cała Hiszpania doszła do pełnego porozumienia w sprawie powołania 23 zawodników na Mistrzostwa Świata w Afryce.

Szczęściarze Baskowie zadowoleni są z obecności w kadrze Fernando Llorente i Javiego Martíneza. W stolicy Katalonii brawami nagrodzono powołanie Víctora Valdésa, a on sam powiedział, że "jest dumny z powodu gry dla Hiszpanii". Mniej szczęśliwy był z pewnością zwariowany na punkcie walki o niepodległość Laporta, który wymierzy swemu podopiecznemu z 40 batów za tak niefortunną wypowiedź.

Ha, nawet dziwacy z okolic Albacete mają się z czego cieszyć, w końcu na Mundial jedzie ich krajan - wprawdzie ostatnio trochę kulejący - Andrés Iniesta.

Szczęśliwa była Marca, pisząc o "ogólnonarodowym porozumieniu - jadą naprawdę najlepsi."

Resztę wydania z ubiegłego piątku gazeta poświęciła na płaszczenie się przed José Mourinho, który akurat trenował z Interem Mediolan w Valdebebas przed madryckim finałem Ligi Mistrzów. "Popatrzcie, Mourinho jest teraz w tym pokoju hotelowym, w którym będzie mieszkał w przyszłym sezonie! O, korzysta z toalety, z której korzystał będzie w przyszłym sezonie! Siedzi na ławce trenerskiej, z której zostanie zwolniony po przyszłym sezonie!" I tak dalej.

"Brawo Del Bosque!" - podsumowuje wybory trenera Santi Nolla w katalońskim Mundo Deportivo. "Trener wykazał się odwagą i zabrał ze sobą tych, którzy rzeczywiście byli w najlepszej formie." Zachwycony powołaniem bramkarza Barcelony jest tamtejszy Sport. "To świetny sezon Valdésa zmusił Del Bosque do podjęcia tej decyzji", czytamy.

Alfredo Relańo w Asie uważa, że Valdés nie może być uważany jako trzeci bramkarz w składzie. "On planuje być numerem jeden" - pisze redaktor naczelny gazety. Ciekawa to uwaga, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że największy problem w kadrze z WAGs (dziewczynami i żonami piłkarzy), Del Bosque ma właśnie w przypadku Ikera Casillasa.

Aktualna dziewczyna bramkarza, Sara Carbonero, będzie dosłownie o kilka metrów od niego podczas treningów i meczów hiszpańskiej drużyny. Jest przecież główną dziennikarką stacji Telecinco, która pokazuje w Hiszpanii Mundial. A to oznacza dla Ikera godziny rozpraszającego wpatrywania się w swą śliczną wybrankę, gdy ta ignoruje odpowiedzi przepytywanych przez nią na antenie piłkarzy, bez przerwy zerka w kamerę i cały czas poprawia włosy.

Trzech debiutantów zostało powołanych do kadry i żaden z tych wyborów nie był krytykowany. Nowi to Valdés, Pedro i, tu największe zaskoczenie, Javi Martínez, który zajmie miejsce starzejącego się Marcosa Senny. Młody baskijski pomocnik miał właśnie wziąć udział w gigantycznym przyjęciu pożegnalnym kończącego karierę Joseby Exteberríi i udać się na wakacje do USA, lecz odwołał wszystko, by polecieć z kadrą na Mistrzostwa do Afryki. "Brak słów, aby opisać jak ważny jest dla profesjonalnego piłkarza wyjazd na Mistrzostwa Świata", powiedział oszołomiony Martínez.

Nie ma też większych narzekań wśród pominiętych przez Vicente del Bosque. Słaby sezon Villarrealu wykluczył Sennę, Cazorlę i Diego Lópeza. Bramkarz Atlético David de Gea i prawy obrońca Osasuny César Azpilicueta to zawodnicy na przyszłość. Średni sezon przekreślił szanse napastnika Sevilii Álvaro Negredo. Ponadto Negredo to piłkarz jednowymiarowy, podobnie jak ostatni pominięty, Dani Güiza. A biorąc pod uwagę skłonności grającego w Turcji piłkarza do nocnych imprez i pięknych kobiet oraz niebezpieczną bliskość Sary Carbonero przez cały miesiąc... Uff, pewne rzeczy są nader oczywiste.

Wygląda na to, że Vicente del Bosque rzeczywiście pomyślał o wszystkim.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!