Drużyna sezonu według Eduardo Alvareza
Kolejny hiszpański dziennikarz podsumowuje rozgrywki <em>La Liga</em>
Eduardo Alvarez jest dziennikarzem ESPN i wieloletnim socio los Merengues. Od kilkunastu tygodni prowadzi rubrykę The Soccernet Quiniela, gdzie stara się wytypować wyniki spotkań najbliższej kolejki La Liga.
--------------------
Bramkarz:
Víctor Valdés (FC Barcelona).
Świetnie rozumiejący się z czwórką obrońców, wygrał kolejne trofeum Zamora (za utratę najmniejszej liczby bramek) z przewagą 10 goli nad Casillasem. Świetny w sytuacjach 1 na 1, świetny z piłką przy nodze, klucz do gry wysokim pressingiem Barcelony. Gra wtedy jako ostatni, czyszczący obrońca. Został nagrodzony wyjazdem na Mundial.
Defensywa:
Dani Alves (FC Barcelona)
Koniec sezonu miał słabszy niż Sergio Ramos, jednak przez ostatnie dziewięć miesięcy prezentował wyższy, równiejszy poziom. Bardzo istotny dla systemu Barcelony, oferuje szybkość, grę na całej długości boiska i ataki prawą flanką. Jego wytrzymałość jest imponująca.
Gerard Piqué (FC Barcelona).
Ostatnie piętnaście miesięcy to czas świetnych występów podstawowego obrońcy Barcelony i reprezentacji Hiszpanii. Silny fizycznie, chłodny w głowie, umiejętnie wyprowadza piłki i atakuje. Zupełnie inny zawodnik od tego, z którego zrezygnował Manchester United.
Raúl Albiol (Real Madryt)
W ciągu ostatnich kilku dekad niewielu było środkowych obrońców, którzy trafili do Realu Madryt i już w pierwszym sezonie, po kilku miesiącach gry i zdobyli sobie szacunek kibiców, mediów i trenera. Spokojny i opanowany, zawsze gotowy do rywalizacji i stale poprawiający się się Albiol był kluczem do pewniejszej, bardziej zdyscyplinowanej postawy defensywy Realu w tym sezonie.
Filipe Luis (Deportivo)
Pół sezonu po kontuzji z głowy, ale liczby nie kłamią. Z nim Deportivo grało nieporównywalnie lepiej niż bez niego. Wpływ Brazylijczyka na zespół nie może zostać niedoceniony. Jego praca w defensywie i w ofensywie była najlepsza. Lepsza od wykonanej przez Daniego Alvesa.
Pomoc:
Xabi Alonso (Real Madryt)
Jego rola w Realu Madryt rosła wraz z rozwojem sezonu i jak można było się spodziewać, z czasem stał się głównym dowodzącym ofensywnego ruchu zespołu. Dokładne co do milimetra podania, ciężka praca w środku pola, etyka tej pracy - to cechy dzięki którym jest jednym z najważniejszych zawodników drużyny. Real wygląda lepiej, jest bardziej zgrany i jednolity, gdy hiszpański pomocnik przebywa w centrum boiskowych wydarzeń. Być może brakowało jego strzałów z dużych odległości, ale Liverpoolowi z pewnością brakowało go jeszcze bardziej.
Sergio Busquets (FC Barcelona)
Tak dobrego dwudziestojednoletniego defensywnego pomocnika w Hiszpanii nie było już dawno. Obdarzony fizycznie, technicznie i taktycznie, nawet przebiegły w kontaktach z sędziami. W tym sezonie pokazał, że jeszcze przez wiele lat będzie siłą i w Barcelonie, i w kadrze.
Xavi (FC Barcelona).
Kolejny świetny sezon dla mózgu FC Barcelona, który jest tak blisko osiągnięcia perfekcji, jak tylko można się do niej zbliżyć, jak wiele jego ostatnich podań trafiających do kolegów z drużyny. Jako jedyny jest pewniakiem podstawowego składu w środku pola i Barcelony, i kadry, chociaż teraz tylu utalentowanych zawodników gra w tych drużynach. Posiadanie piłki i budowanie ataku - numer jeden na świecie.
Leo Messi (FC Barcelona)
Kiedy obdarzony talentem oratorskim trener twojego zespołu już sam nie wie jak powiedzieć, jak dobry jesteś, to musisz być naprawdę bardzo dobry. W tym wypadku najlepszy na świecie. 34 gole, wiele misji ratowniczych, gdzie w 30 końcowych minut rozstrzygał losy meczu. I poczucie, że nawet teraz, gdy rywale już go poznali, nadal jest nie do zatrzymania. Teraz stanie przed wyzwaniem powtórzenia w kadrze tego, co dokonał w klubie. Ale miejsce w historii ma już zapewnione.
Cristiano Ronaldo (Real Madryt)
Jeżeli ktokolwiek wątpił w zdolność Cristiano do przyzwyczajenia się do ligi hiszpańskiej, ma odpowiedź - 26 goli w 28 meczach. Pomimo kontuzji na jesieni zakończył sezon w spektakularnej formie, wygrywając Realowi mecze i biorąc na siebie pełną odpowiedzialność za wynik. I na Mundialu, i po nim, nadal będzie walczył o miano najlepszego piłkarza świata.
Gonzalo Higuaín (Real Madryt)
Przed sezonem jego pozycja w drużynie zagrożona była przybyciem Benzemy i Ronaldo, z czasem jednak Argentyńczyk zapracował sobie na zaufanie trenera Pellegriniego. Ostatecznie zdobył robiące wrażenie 27 goli w 31 spotkaniach. Dobra wiadomość jest następująca - ten 23-letni zawodnik wciąż się rozwija. W tym sezonie dostał więcej czasu gry, dodał kilka zagrań do repertuaru, ale szczyt jego możliwości napastnika nadal pozostaje nieodkryty.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze