Karl-Heinz R. vs Estadio Santiago Bernabéu
Prezes Bayernu zasiądzie jutro w loży honorowej stadionu, który jest jego zmorą
Fot.: Karl-Heinz Rummenigge w barwach Interu Mediolan walczy w półfinale PUEFA z zawodnikami Realu Madryt - Stielike, Camacho i Fraile.
Faustino Saez jest publicystą dziennika El Pais.
------------------
Prezes Bayernu Monachium, Karl-Heinz Rummenigge, wraca na Estadio Santiago Bernabéu. Gdy zasiądzie jutro w loży honorowej, obserwując walkę Monachijczyków o piąty Puchar Europy, przypomni sobie kilka barwnych i nieszczęśliwych epizodów swej kariery, jakie miały miejsce na stadionie Realu Madryt.
Rummenigge był jednym z najlepszych napastników świata lat osiemdziesiątych. W 310 występach w barwach Bayernu strzelił 160 goli, w 95 meczach dla reprezentacji kraju zdobył 45 bramek. Gole strzelał również dla Interu Mediolan.
Pierwszy raz zderzył się z Estadio Santiago Bernabéu 31 marca 1976 roku. Bayern Monachium, zdobywca Pucharu Europy w dwóch poprzednich latach, przyjechał do Madrytu na pierwszy mecz z Realem w półfinale najważniejszych europejskich rozgrywek. Spotkanie zakończyło się remisem 1:1. Wtedy właśnie narodziła się zapalczywa rywalizacja, jaka charakteryzuje mecze Realu z Bayernem, a młody, niedoświadczony Rummenigge był tego zaangażowanym świadkiem.
Podczas jednej z akcji napastnik Los Blancos Roberto Martínez zderzył się z bramkarzem Bawarczyków Seppem Maierem, co zakończyło się złamaniem nosa Hiszpana. Jeden z widzów wbiegł na murawę i zaatakował strzelca bramki dla Bayernu, Gerda Müllera, oraz prowadzącego spotkanie austriackiego sędziego Linemayera. Szalony kibic zyskał przydomek El Loco del Bernabéu.
W meczu rewanżowym Bayern pokonał Królewskich 2:0 po dwóch bramkach Gerda Müllera właśnie i ostatecznie zdobył trzeci z rzędu Puchar Europy. (1:0 z AS Saint-Étienne).
Stadion Realu stał się dla Rummenigge miejscem wyjątkowo niegościnnym. W roku 1981 Bayern brał udział w turnieju o Puchar Bernabéu. W niewiele znaczącym meczu o trzecie miejsce z Dynamo Tbilisi niemiecki napastnik został wyrzucony z boiska za wykonywanie obraźliwych gestów w kierunku publiczności. W akcie solidarności z kolegą z drużyny z murawy boiska zeszła do szatni cała drużyna Bayernu.
Cztery lata później Karl-Heinz przybył do Madrytu już w barwach mediolańskiego Interu. Konfrontacja z Realem miała zdecydować, kto awansuje do finału Pucharu UEFA. Na San Siro Włosi wygrali 2:0. Na Bernabéu górą był Real. Pokonał Inter 3:0, z nawiązką odrobił straty, awansował do finału, gdzie rozbił 1. FC Köln 5:1.
Tamtej nocy na stadionie Realu kolejne karty historii zapisywał Juanito, prowadząc Real do pięknej remontady. Pospołu z Camacho, pilnującym i niemiłosiernie obijającym kostki Rummenigge obrońcą Los Merengues. To wtedy powstało słynne powiedzenie: "Noventa minuti en el Bernabéu son molto longo." "Dziewięćdziesiąt minut na Bernabéu trwa bardzo, bardzo długo."
Najbardziej bolesna porażka w karierze Karla-Heinza Rummenigge miała jednak miejsce trzy lata wcześniej. Na stadionie Królewskich, gdzieżby indziej. W wielkim finale rozgrywanych w Hiszpanii Mistrzostw Świata reprezentacja Niemiec uległa Włochom 1:3. Rummenigge grał do 70. minuty meczu, murawę Estadio Santiago Bernabéu opuścił z kontuzją. Był kapitanem tamtej drużyny, jej najjaśniejszą gwiazdą, zdobywcą Złotej Piłki z lat 1980 i 1981.
Jutro Karl-Heinz Rummenigge znów zmierzy się ze swą zmorą - Estadio Santiago Bernabéu. Jego drużyna znów zagra przeciwko drużynie włoskiej. Jak w finale Mundialu przed 28 laty. A przecież "noventa minuti en el Bernabéu son molto longo."
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze