Galatasaray nowym pracodawcą Gutiego?
Zdaniem hiszpańskiej prasy pomocnik latem opuści Madryt
Jak donosi Marca, turecki klub „oszalał” na punkcie Gutiego i za wszelką cenę chce go namówić do transferu, oferując dwuletni kontrakt i kluczową rolę w nowym, ambitnym projekcie, który ma wprowadzić Galatasaray do piłkarskiej elity.
Aby skutecznie rywalizować z najsilniejszymi na Starym Kontynencie, priorytetem jest sprowadzenie byłego reprezentanta Hiszpanii – takiego zdania jest były trener Barcelony, zasiadający obecnie na ławce Galatasarayu, Frank Rijkaard. Szkoleniowiec bardzo nalega na transfer, dlatego dyrekcja szykuje propozycję nie do odrzucenia zarówno pod względem finansowym, jak i sportowym. Liderem najsilniejszego klubu w Turcji ma zostać właśnie José María.
Chcąc powalczyć w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów, Lwy muszą szukać wzmocnień i najważniejszym elementem nowej drużyny ma być pomocnik Realu, który dyrygowałby grą zespołu. U swojego boku będzie miał innych graczy z La Liga: byłego bramkarza Atlético Madryt, Leo Franco, oraz Giovaniego Dos Santosa, niegdyś wschodzącą gwiazdę FC Barcelona.
Przyszłość drugiego kapitana ma się wyjaśnić w przeciągu najbliższych godzin. Jeśli zdecyduje się pozostać w stolicy Hiszpanii, wciąż ma zagwarantowany roczny kontrakt. Jednak kluczowym argumentem jest dla pomocnika możliwość gry na najwyższym poziomie przynajmniej przez dwa kolejne lata. A taką propozycję oferuje mu Galatasaray…
O sytuacji Gutiego wiedzą Florentino Pérez i Jorge Valdano, obaj zapewnili piłkarza, iż uszanują każdą decyzję, jaką podejmie. Szczególnie, że w Madrycie pracuje się nad odmłodzeniem kadry, czego konsekwencją jest sprowadzenie Sergio Canalesa oraz ewentualne transfery Davida Silvy czy Cesca Fàbregasa.
Niewykluczone, że dzisiejszego wieczora Guti rozegra swoje ostatnie spotkanie na Santiago Bernabéu, przed własną publicznością, w koszulce klubu, który nosi w sercu. Wiele obrazów przeleci przez jego głowę, kiedy po raz ostatni pojawi się na madryckiej murawie oraz gdy będzie ją opuszczał. Publiczność powinna zgotować pożegnanie godne zawodnika, który przez czternaście lat bronił białych barw. Godne stuprocentowego madridisty.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze