Prosto z Madrytu: Prasa po spotkaniu z Almeríą
Krótki przegląd pomeczowych komentarzy
Dzień po wygranej z Almeríą dwa największe hiszpańskie dzienniki sportowe witają nas okładkami z Cristiano Ronaldo i krzepiącymi hasłami: „Cr9 się nie poddaje” (Marca), „Liga wciąż trwa” (As). Prasa optymistycznie przekonuje, że kwestia mistrzostwa nie jest jeszcze rozstrzygnięta i właśnie w Portugalczyku upatrują gracza, który poprowadzi Królewskich do walki.
Dwanaście stron Marki poświęconych jest wczorajszemu spotkaniu, gdzie możemy przeczytać o pretensjach w kierunku defensywy Realu Madryt – dużo słabszej i popełniającej więcej niż zwykle błędów – oraz nieskutecznej grze ofensywnej. W felietonie Roberto Gómeza pojawia się teza, iż „starcie powinno zakończyć się wynikiem 2:8, zamiast minimalnego zwycięstwa (…). Naliczyłem bodaj 25 okazji bramkowych Realu Madryt. Piłka bez przerwy znajdowała się w okolicach pola karnego podopiecznych Juanmy Lillo. Zamiast tego widzieliśmy Madryt marnujący sytuacje oraz Alvesa – oszałamiającego w każdej ze swoich interwencji”.
Jeśli chodzi o wyróżnienia indywidualne, sporo pisze się o ambicji Cristino Ronaldo, który po spotkaniu podkreślał, iż nie można się w tej sytuacji poddawać. Skrzydłowy trafił do prasy również z powodu reakcji po strzelonej bramce. Palcem wskazał na prawe ucho, chcąc pokazać, że nie słyszy śpiewów publiczności. Sytuację komentował już Valdano, choć główny zainteresowany raczej zbagatelizował sprawę, tłumacząc się obecnością „idiotów” na trybunach. W Marce nie brakuje również pochwał dla Gutiego i Van der Vaarta. Pierwszy popisał się kilkoma wysokiej klasy podaniami, drugi po raz kolejny zakończył remontadę Królewskich.
W podobnym tonie napisane są artykuły w konkurencyjnej gazecie. As podkreśla bardzo dobrą dyspozycję Cristiano („Zdobył kluczową bramkę i miał osiem innych sytuacji”), jednak graczem meczu bezdyskusyjnie ogłosił Diego Alvesa. Pedro San Martin analizując spotkanie pisze: „Był bohaterem gospodarzy. Z 31 akcji Madrytu 15 strzałów trafiło w światło bramki, a 12 zakończyło się paradami Alvesa. Pozostałe sytuacje przerwało odgwizdanie spalonego (9), skuteczna interwencja obrony (6) lub słupek (1)”.
Bodaj najbardziej rozpoznawalny żurnalista Asa, Tomás Roncero, pisze w swoim felietonie, iż jest „dumny z tego Madrytu”. Choć dostrzega niedoskonałości w zespole Pellegriniego, uważa, że „powrócił madrycki duch” i optymistycznie patrzy na pozostałą część sezonu. Przypomina też, iż nadal zespół Pellegriniego może zakończyć rozgrywki z 98 punktami na koncie, co mogłoby otrzeć łzy madridistas.
Tyle wiemy z prasy, ale co tak naprawdę myślą o sytuacji Los Blancos tutejsi kibice? Zrelacjonujemy w kolejnym newsie prosto z Madrytu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze