Milan bez szans

No i doczekaliśmy się kolejnych zespołów, które wystąpią w ćwierćfinale piłkarskiej Ligi Mistrzów. Oprócz Lyonu, do Bayernu i Arsenalu dołączył także Manchester United, który nie dał żadnych szans drużynie AC Milan, pewnie zwyciężając 4:0.

Real Madryt – Olympique Lyon 1:1 (Ronaldo 6' – Pjanić 75')
Miejsce: Santiago Bernabéu
Arbiter: Nicola Rizzoli

Relację z tego spotkania znajdziecie tutaj.

Manchester United – AC Milan 4:0 (Rooney 13', 46', Park 58', Fletcher 87')
Miejsce: Old Trafford
Arbiter: Massimo Busacca

Manchester United nie pozostawił żadnych wątpliwości kibicom Milanu i pewnie zwyciężył w rewanżowym spotkaniu aż 4:0. Strzelanie rozpoczął już w 13. minucie Wayne Rooney, który rozegrał fanatyczne zawody. Wykorzystał on dośrodkowanie Gary'ego Neville'a i strzałem głową pokonał bramkarza gości. Po tym golu, Manchester kontrolował przebieg spotkania, nie pozwalając podopiecznym Leonardo praktycznie na nic, a i sami Rossoneri niezbyt kwapili się do ataku. Do przerwy wynik nie uległ zmianie. Tuż po gwizdku rozpoczynającym drugą część spotkania Rooney podwyższył na 2:0 i można było śmiało powiedzieć, że jest już po wszystkim. Milan, nie mając nic do stracenia, rzucił się do ataku. Najbardziej aktywny był wprowadzony w drugiej połowie Clarence Seedorf, ale tego dnia wyśmienicie spisywała się obrona Czerwonych Diabłów. Mimo dwubramkowego prowadzenia, Manchester nie odpuścił i w 59. minucie trzeciego gola tego wieczoru zdobył Park Ji-Sung, który wykorzystał podanie od Scholesa. Kilka minut później na boisku pojawił się były piłkarz United, David Beckham, który został nagrodzony owacjami na stojąco. Anglik pokazał się z bardzo dobrej strony, przez pół godziny był najaktywniejszym zawodnikiem swojej drużyny. Na nic zdały się jednak jego starania, bowiem na kilka minut przed końcowym gwizdkiem gości dobił Darren Fletcher, pokonując Abbiatiego strzałem głową. Manchester rozegrał świetne spotkanie. Na największe wyróżnienie zasługuje oczywiście Wayne Rooney, autor dwóch goli.