Gościnna Teneryfa; Królewscy gromią
CD Tenerife 1:5 Real Madryt
Chłopcy Manuela Pellegriniego po prostu musieli wygrać spotkanie na Teneryfie. Chilijczyk miał do dyspozycji prawie wszystkich zawodników, w porównaniu z ostatnim meczem z Villarrealem. Za kartki pauzował tylko Álvaro Arbeloa. Miejsce Hiszpana zajął Ezequiel Garay, który wraz z Raúlem Albiolem utworzył środek defensywy , Sergio Ramos przeniósł się na prawą obronę, a Marcelo był odpowiedzialny za bronienie lewej strony boiska.
Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy często gościli pod polem karnym Ikera Casillasa i długo utrzymywali się przy piłce. Królewscy nie potrafili stworzyć ani jednej dobrej okazji. Dopiero w dwudziestej dziewiątej minucie na szybszą akcję zdecydował się Marcelo, w fantastyczny sposób ograł na skrzydle jednego z defensorów rywali, zagrał w szesnastkę do Gonzalo Higuaína, a ten płaskim strzałem nie dał szans Sergio Aragonesesowi. Dwie minuty później kapitalną interwencją popisał się nasz portero, który w niewiarygodny sposób wybronił uderzenie Alfaro.
W trzydziestej ósmej minucie Juanlu z łatwością wygrał pojedynek biegowy z Marcelo, dośrodkował w pole karne do nadbiegającego Nino, jednak w ostatniej chwili świetnym wślizgiem los Blancos uratował Raúl Albiol. Minęło sto osiemdziesiąt sekund, a Manuel Pellegrini znów mógł unieść ręce ku niebu - piłkę na skrzydle dostał Ezequiel Garay, natychmiast wypatrzył czającego się na osiemnastym metrze Pipę, zagrał mocną piłkę po ziemi, a 23-latek ładnym plasowanym uderzeniem po raz drugi w tym meczu pokonał Aragonesesa.
Po przerwie gospodarze próbowali odrobić straty i już minutę po wznowieniu gry przez arbitra strzelili kontaktowego gola - zamieszanie na piątym metrze wykorzystał Ayoze. Gol padł w dość kontrowersyjnych okolicznościach - napastnik CD Tenerife wpadł w wychodzącego z bramki Ikera Casillasa, sytuacja miała miejsce w polu bramkowym, a jak wiadomo, bramkarz w tym sektorze boiska jest wręcz święty.
Dwie minuty potrzebowali jednak Królewscy, by ponownie wyjść na dwubramkowe prowadzenie. Błąd obrońców gospodarzy wykorzystał Kaká, który dostał idealne podanie od Higuaína i w sytuacji sam na sam pokonał bezradnego golkipera beniaminka. W sześćdziesiątej piątej minucie tym razem to argentyński napastnik był bliski zdobycia gola, jednak w dobrej sytuacji trafił w poprzeczkę.
Na dziesięć minut przed zakończeniem meczu pan Ramírez Domínguez podyktował jedenastkę dla madryckiego zespołu za zagranie ręką jednego z defensorów Tenerife. Rzut karny pewnie wykonał Cristiano Ronaldo, który tym samym zdobył setnego gola w rozgrywkach ligowych w swojej karierze. Gdy wydawało się, że wynik nie ulegnie już zmianie Van der Vaart dobrze dograł z lewego skrzydła do Raúla, a ten sprytnym strzałem dopełnił formalności.
Mimo bardzo wysokiego zwycięstwa gra podopiecznych Manuela Pellegriniego pozostawiła wiele do życzenia. W pierwszej połowie los Blancos grali chaotycznie i niedokładnie, w drugiej było już lepiej, jednak na pewno nie rewelacyjnie. Cieszy wysokie zwycięstwo i choć na chwilę odzyskana pozycja lidera. Już za tydzień poważny sprawdzian z Sevillą, a dziesiątego marca rewanżowe spotkanie z Olympique’em Lyon. Oba pojedynki odbędą się jednak na Santiago Bernabéu, gdzie Królewscy wygrali wszystkie ligowe potyczki.
CD Tenerife: Aragoneses; Marc Bertrán, Luna, Manolo Martínez (Omar, 60'), Sicilia; Ricardo, Richi (Dinei, 67'); Juanlu (Mikel Alonso, 82'), Alfaro, Ayoze; Nino
Ławka rezerwowych: Luis García, Héctor, Omar, Mikel Alonso, Dinei, Ángel, Kome
Real Madryt: Casillas; Sergio Ramos, Garay, Albiol, Marcelo; Lass, Xabi Alonso (Diarra, 82'), Granero (Van der Vaart, 74'), Kaká; Cristiano Ronaldo, Higuaín (Raúl, 77')
Ławka rezerwowych: Dudek, Metzelder, Marcos Alonso, Diarra, Gago, Van der Vaart; Raúl
Kartki:
Aragoneses, Luna (CD Tenerife) - Xabi Alonso (Real Madryt)
Bramki:
0:1 Higuaín 29' - YouTube
0:2 Higuaín 42' - YouTube
1:2 Ayoze 46' - YouTube
1:3 Kaká 48' - YouTube
1:4 Ronaldo (karny) 79' - YouTube
1:5 Raul 90'+2' - YouTube
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze