Jacek Bąk dla RealMadryt.pl: Real awansuje, ale to Barcelona jest faworytem
Wywiad z byłym piłkarzem Olympique'u Lyon
Jacek Bąk jest jedynym Polakiem, który ma za sobą występy w drużynie Olympique'u Lyon. Były kapitan reprezentacji Polski grał w drużynie ze Stade Gerland w latach 1995-2001, zaliczając w tym czasie 114 ligowych spotkań. Trudno zatem o lepszego rozmówcę przed dzisiejszym meczem 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Obecna drużyna Olympique'u Lyon nie jest tą samą, która jeszcze kilka sezonów dominowała w lidze francuskiej. Czy Real powinien obawiać się takiego rywala?
Lyon w ostatnich sezonach zawsze zdobywał mistrzostwo Francji, ale w końcu znalazła się drużyna, która okazała się lepsza. W Bordeaux świetną pracę wykonał Laurent Blanc. Myślę, że w najbliższych latach ciężko będzie odebrać im prymat we Francji. Olympique i tak gra lepiej niż w poprzednim sezonie, ale obecnie liga francuska jest wyrównana jak nigdy w ostatnich latach, dlatego nie znajduje się w ścisłej czołówce tabeli. Nie powinien to być trudny przeciwnik dla "Królewskich". Lyon nawet w czasach dominacji we Francji nie odgrywał znaczącej roli w Lidze Mistrzów, więc ciężko teraz spodziewać się awansu do ćwierćfinału. Real jest naszpikowany gwiazdami i w tym sezonie nieźle poczyna sobie w Lidze Mistrzów. Według mnie, ten dwumecz będzie bardzo interesujący, ale to Real wywalczy awans.
"Los Blancos" w fazie grupowej zmierzyli się z inną francuską drużyną – Olympique'em Marsylia. Czy można porównywać te dwie drużyny?
Akcje tego zespołu również nie stoją we Francji najwyżej. W Marsylii też trwa przebudowa składu, która na razie nie przynosi spodziewanych rezultatów. Skoro Real pokonał już w tym sezonie jedną francuską drużynę, to myślę, że i kolejna nie będzie w stanie stawić mu zdecydowanego oporu.
Kto będzie najgroźniejszym przeciwnikiem "Królewskim" w obecnej edycji Ligi Mistrzów?
Real poczynił największe zakupy, więc oczywiste jest wymieniane ich w gronie głównych faworytów rozgrywek. W Madrycie z pewnością wszyscy chcieliby odnieść zwycięstwo w Lidze Mistrzów, ale jest jeszcze kilka drużyn, które mogą im pokrzyżować plany. Głównym rywalem będzie Barcelona, która dalej gra ten swój bajeczny futbol. Jak dla mnie, ten zespół jest faworytem.
Dzisiejszego wieczoru powrót na Stade Gerland zaliczy Karim Benzema. Czy może liczyć na ciepłe przyjęcie ze strony kibiców?
Francuz zapisał piękną kartę w Lyonie. Jest wychowankiem tego klubu, strzelił dla niego wiele bramek i wydaje mi się, że kibice przyjmą go brawami, mimo że po raz pierwszy zagra w drużynie rywala. Choć wiadomo, że łaska kibiców na pstrym koniu jeździ i Benzema może zostać niemiło potraktowany. Tym bardziej że będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony swoim byłym kolegom, co może skończyć się bramką, bo jest to świetny zawodnik. Dziwią mnie te pogłoski o sprzedaży Francuza do Manchesteru. Wydaje mi się jednak, że to tylko plotki.
Odszedł pan z Olympique'u Lyon tuż przed największymi sukcesami tego klubu. Nie jest panu żal, że ominęły pana te seryjnie zdobywane mistrzostwa Francji?
Nie uważam swojego czasu w tej drużynie za stracony. Spędziłem w niej prawie siedem lat, choć gdyby nie prześladujące mnie kontuzje, to tych występów byłoby dużo więcej. Czasem wracam myślami do tamtych czasów i dochodzę do wniosku, że gdyby nie te urazy i trener Jacques Santini, który nie widział dla mnie miejsca w składzie, to pograłbym tam jeszcze jakiś czas. Mogłem zostać i siedzieć na ławce rezerwowych, ale podjąłem decyzję o transferze. Odszedłem do RC Lens, z którym też grałem w Lidze Mistrzów i walczyłem o mistrzostwo Francji, dlatego uważam, że to był dobry ruch.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze