Co zamierza UEFA?
Plany uzdrowienia finansów pogrążonych w długach klubów
W ostatnim czasie w prasie brytyjskiej pojawiła się seria alarmujących wiadomości o planach UEFA, zmierzającej do wykluczenia z rozgrywek europejskich pucharów największych europejskich drużyn, których zobowiązania wobec banków wynoszą kilkaset milionów euro. W grupie tej znajdują się między innymi Manchester United, Liverpool, Real Madryt, FC Barcelona, AC Milan czy Inter Mediolan.
Jak zwykle w takich sytuacjach komentarze były skrajne. Jednych ogarnął stan wczesnej paniki, inni kwestionowali dane o zadłużeniu klubów lub podawali w wielką wątpliwość sens wyrzucania z Ligi Mistrzów najsławniejszych drużyn, na czym UEFA również mocno finansowo straci.
Wyjaśnijmy więc, o co tak naprawdę zainteresowane strony mają na myśli i w zamiarze. W dzisiejszym Daily Telegraph pojawił się wywiad z sekretarzem generalnym UEFA Giannim Infantino, który rzuca sporo światła na tajemnicze i wzbudzające kontrowersje plany organizacji względem posiadających długi klubów.
- Z danych zebranych przez pracowników UEFA, którzy zbadali 650 europejskich klubów wynika, że działalność połowy z nich rokrocznie przynosi straty, a 20% klubów notuje straty wyjątkowe wysokie, przejadając co roku ponad 120% dochodu - mówi Infantino. - Około 1/3 klubów wydaje na płace w przybliżeniu 70% osiąganego dochodu. Wprawdzie średni dochód europejskiego klubu wzrósł w ostatnim roku o 10%, ale płace wzrosły średnio o 18%. Jeżeli sytuacja będzie się tak rozwijać, skończymy w spirali inflacji. Dlatego UEFA czuje się zobowiązana do wprowadzenia bardziej racjonalnego i rozsądnego podejścia w kwestii uregulowania tych nienormalnych zjawisk finansowych - ostrzega włoski działacz.
Zmiany, które UEFA zamierza wprowadzić.
1. Począwszy od sezonu 2012/13 wszystkie kluby, które zdobędą prawo do gry w europejskich pucharach będą musiały wykazać, że "wychodzą na czysto", czyli nie mogą wydawać więcej niż zarabiają. Jeżeli dany klub przez trzy lata z rzędu będzie ponosił straty finansowe, może zostać usunięty z rozgrywek Ligi Mistrzów lub Ligi Europejskiej.
2. Klub może zaciągnąć kredyt w banku, jeżeli działalność klubu nie przynosi wymienionych w punkcie pierwszym strat, a odsetki kredytu będzie spłacał z pieniędzy pochodzących z wykazanych wpływów do klubowej kasy. W innym wypadku złamie reguły. Ponadto klub może zaciągnąć kredyt na zbudowanie nowego stadionu oraz działalność własnej szkółki piłkarskiej.
3. Jeżeli klub należy do bogatego właściciela, trudniej będzie mu finansować politykę transferową klubu oraz płace zawodników z własnej kieszeni.
Jeżeli przełożymy te zasady na obecną sytuację w Premier League problemy miałoby co najmniej 14 klubów z 20, ponieważ w ubiegłym roku ich działalność przyniosła straty. Ponadto Chelsea i Manchester City potrzebują swych właścicieli do płacenia piłkarzom, a Manchester United ma zdecydowanie zbyt wysokie długi.
UEFA chce, aby kluby pozyskiwały finanse na płace i transfery z własnej działalności, a ograniczały uzależnienie od pieniędzy bogatego właściciela lub uzyskanych z kredytu bankowego.
Innymi słowy, jeżeli Real Madryt będzie chciał wydać latem 2013 roku 250 milionów euro na transfery, będzie musiał wykazać, że część tej sumy została zarobiona przez klub dzięki dodatkowemu bilansowi finansowemu w ostatnich latach. Pozostałą część klub będzie mógł pożyczyć, a odsetki kredytu bankowego spłacane będą nie innym kredytem, a pieniędzmi zarobionymi przez klub. Ponadto co najmniej raz na trzy lata przychody Realu będą musiały być wyższe niż jego wydatki. W związku z tym obowiązywać będzie pełna transparentność finansowa, czyli UEFA będzie miała wgląd w każda operację finansową przeprowadzaną w klubie.
Nowe zasady finansowania klubowej piłki nożnej w Europie UEFA ujrzą światło dzienne latem tego roku. Zaczną obowiązywać w sezonie 2012/13. Raport zawierający dane o stanie finansowym 650 klubów przebadanych przez UEFA zostanie opublikowany w przyszłym miesiącu. Proponowane zmiany zostały poparte przez Europejskie Zrzeszenie Klubowe, w skad którego wchodzi między innymi Real Madryt.
- Jesteśmy zaniepokojeni obecną sytuacją, podobnie jak wiele klubów i ich właścicieli. Dlatego podjęliśmy się, przy współpracy wszystkich najważniejszych podmiotów w tej branży, w tym największych klubów, próby ustabilizowania sytuacji finansowej europejskiego futbolu klubowego w dłuższej perspektywie czasowej. Zachęcamy kluby, aby żyły z tego, co same wypracują - podkreśla Gianni Infantino, sekretarz generalny UEFA.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze