Euroliga: Madryt najlepszy w grupie
Armani Jeans Mediolan 66:75 Real Madryt
Real Madryt przerwał złą passę wyjazdów na Półwysep Apeniński i po raz pierwszy w historii wygrał w mediolańskiej hali z tamtejszym Armani Jeans, 75:66. Zwycięstwo to było warunkiem utrzymania pierwszego miejsca w grupie, a także awansu do fazy Top 16 Asseco Prokom Gdynia. Jakby dobrych wiadomości było mało, do gry wrócił Sergio Llull, zaliczając udany występ.
Dla madryckiego klubu była to dziewiąta wizyta w Mediolanie – wszystkie poprzednie kończyły się niepowodzeniami. I tym razem sytuacja nie wyglądała najlepiej, bowiem goście rozpoczęli od jednego z popularnych i upodobanych sobie scenariuszy: sporej straty już w pierwszych minutach (11:2). Ettore Messina zdecydował się na spore zmiany, modyfikując piątkę, przebywającą na parkiecie, i delegując do gry Pablo Prigioniego, Jorge Garbajosę i Felipe Reyesa. Znacznie odmieniło to wynik meczu, za sprawą celnych trójek (19:16).
Na samym początku drugiej kwarty Real Madryt wyrównał (19:19), lecz szybko przekonał się, jak doskonale ustawione celowniki mają tego wieczoru koszykarze Mediolanu. Trzej zawodnicy – Mike Hall, Marco Mordente i Stefano Mancinelli – mieli w pierwszej połowie stuprocentową skuteczność w rzutach za dwa i przywrócenie prowadzenia nie stanowiło dla nich wyzwania.
W czternastej minucie spotkania na parkiecie pojawił się, po blisko miesięcznej przerwie, Sergio Llull. Co prawda z początku zdołał jedynie pokazać, że nie posiada jeszcze formy meczowej, jednak później puścił to w niepamięć świetną grą, jakby zapominając o przebytej kontuzji.
Wiadomości dla drużyny i kibiców Prokomu, wyczekujących wyniku z Mediolanu, były w trakcie przerwy złe – 39:32 dla gospodarzy.
Na szczęście polskiej drużyny, Real Madryt, prowadzony przez Llulla, wrócił do gry. Włosi zaczęli mieć problemy z ilością przewinień, a ich zespół i tak był już znacznie osłabiony, brakiem Morrisa Finley’a. Królewscy po raz drugi w meczu objęli prowadzenie (52:53), w czym zasługa Rimantasa Kaukėnasa, autora ośmiu punktów z rzędu. Chwilę później siedem kolejnych (w tym dwie trójki) dorzucił Llull, z dystansu trafił także Sergi Vidal i mimo iż mediolańczycy walczyli do samego końca, to Real Madryt był górą, tego wieczoru, jak i na przestrzeni całej fazy grupowej Euroligi.
Losowanie grup Top 16 odbędzie się w poniedziałek, 18 stycznia, o godzinie 13:00, w Barcelonie.
66 – Armani Jeans Milano (19+20+13+14): Bulleri (11), Mancinelli (18), Mordente (6), Viggiano (13), Rocca (6) – Hall (7), Maciulis (2), Petravicius (3).
75 – Real Madryt (16+16+22+21): Jarič (11), Bullock (-), Hansen (-), Veličković (-), Ławrynowicz (10) – Prigioni (11), Reyes (10), Garbajosa (7), Vidal (3), Llull (11), Kaukėnas (12).
- Skrót spotkania (Euroleague.tv, ACB)
- Statystyki
- Tabela grupy D
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze