Z obozu rywala

José Antonio Camacho najprawdopodobniej będzie mógł w niedzielę skorzystać z usług golkipera Ricardo Lópeza, defensora Nacho Monreala i napastnika Carlosa Arandy. Hiszpański bramkarz obchodził ostatnio trzydzieste ósme urodziny, a wczoraj bez problemów ćwiczył z resztą zawodników i nie narzekał już na ból lewego ramienia, przez który opuścił wtorkowy trening. Monreal i Aranda wyleczyli już urazy i będą mogli zagrać w niedzielę z Realem Madryt. Ten pierwszy opuścił ostatnie pięć spotkań, natomiast drugi kontuzji nabawił się przed ostatnim meczem z Athletikiem Bilbao.

Oier Sanjurjo będzie pauzował przez trzy miesiące z powodu kontuzji doznanej w poprzednim pojedynku na San Mamés. Camacho nie mógł również skorzystać z Césara Azpilicuety i Sergio Fernándeza i o ile młody Hiszpan prawdopodobnie będzie mógł wystąpić na Reyno de Navarra, to co do Sergio lekarze klubu z Pampeluny cały czas mają wątpliwości, ponieważ jego uraz nie jest do końca zaleczony. Za kartki pauzować będzie Josetxo Romero.

Na treningu pojawił się również Jon Echaide, który wrócił z Huesci, do której był wypożyczony. Wrócił głównie dlatego, że kontuzje leczy Oier, a Javier Portillo odszedł przedwczoraj do Hérculesa. Camacho już wie jacy piłkarze wyjdą w pierwszej jedenastce na niedzielny mecz. W bramce stanie Ricardo, blok defensywny stworzą Azpilicueta, Roversio albo Sergio, Miguel Flańo i Monreal, w pomocy ujrzymy Juanfrana, Puńala, Nekounama i Camuńasa, a w ataku zagrają Pandiani i Aranda.