Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

A po derbach... derby!

Spotkanie z Estudiantes już dzisiaj, o 18:45

Wyciągają cię zza rodzinnego stołu i zamiast spędzić święta w spokoju, w otoczeniu najbliższych, idziesz do pracy. Nie dość, że twoją drużynę zdziesiątkowała plaga kontuzji, a oszczędzeni przez nią grają wyjątkowo poniżej oczekiwań, ty masz dorównać poziomem najlepszej obecnie ekipie w Europie. Na domiar złego, ten nie najlepszy rok 2009 jeszcze się dla ciebie nie skończył – dwa dni po kompromitującej porażce musisz stawić czoła rywalowi zza miedzy, w kolejnym meczu z rodzaju „prestiżowych”.

Ciężki okres przechodzi obecnie każdy z koszykarzy Realu Madryt i może nawet należałoby im choć trochę współczuć. Nagromadzenie nieprzyjemnych wiadomości przekracza przeciętne, odbiera szczątki wystawionej już na próbę nadziei na lepsze jutro i utrudnia znalezienie jakiegokolwiek pocieszenia.

Powrót Hervelle'a i debiut Jaricia
O kontuzjach zostało powiedziane już wiele, więc tym razem w skrócie – zagramy bez Sergio Llulla, Tomasa van den Spiegela, Travisa Hansena i Felipe Reyesa. Jak te straty wpływają na grę zespołu, kibice mieli niemiłą okazję przekonać się w niedzielę. Nie ma jednak tego złego...

Do składu, za sprawą poważnej kontuzji belgijskiego centra, wraca jego rodak, mający poparcie fanów, a który przy tworzeniu nowej drużyny został zepchnięty na trzeci nawet plan. Wraca Axel Hervelle.

Belg, zaliczający obecnie szósty sezon w barwach Los Blancos, nie trudził się szukaniem nowego klubu, gdy trener wskazał mu drzwi wyjściowe, argumentując to chęcią wypełnienia kontraktu i pozostania w Madrycie. Ettore Messina zdania nie zmienił i, z wyjątkiem kilku spotkań na początku sezonu, systematyczne sadzał go poza zespołem, na legendarnych już krzesełkach dla kontuzjowanych. Kiedy tylko zrobiło się na nich dość ciasno, Włoch postanowił z powrotem umieścić silnego skrzydłowego w składzie. Czy wykorzysta on swoją szansę?

To jednak nie na Belga będą zwrócone oczy kibiców (choć niektórych z pewnością, przez chwilę, także). Do rozgrywek zgłoszony został Marko Jarič, najnowszy nabytek sekcji koszykarskiej Realu Madryt, i będzie mógł wspomóc zespół w walce o prymat najlepszej drużyny w stolicy Hiszpanii (informacja dla panów: niestety, koszykarz nie zabrał do Madrytu swojej żony). Na ile jego umiejętności przysłonią brak zgrania z zespołem – tego nie wiemy. Wiemy natomiast, że Messina nie poprosił o jego pomoc przez przypadek.

Królewskim nie powinno w tym meczu zabraknąć motywacji i woli walki, aby nowy rok kibice mogli przywitać w nastroju innym, niż ten z dwóch pierwszych akapitów. Wszak są to derby, a rywal nie odpuści. Tym bardziej, że sekcja koszykarska Realu Madryt, szukając przed sezonem sponsora, „podebrała” go najbliższemu przeciwnikowi, pozostawiając go z pustymi rękoma (nie licząc rekompensaty z racji zerwania umowy z MMT Seguros). Asefa Estudiantes, bo tak teraz należy nazywać koszykarski klub z Madrytu, będzie szukał zemsty.

Mecz odbędzie się we wtorek, 29 grudnia, o godzinie 18:45. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi stacja Polsat Sport Extra. Poza tym, spotkanie będzie można obejrzeć za pośrednictwem Internetu, na platformie ACB360° Live, w bardzo dobrej jakości i z hiszpańskim komentarzem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!