Pardeza: 3:0? Nie wyobrażam sobie tego w najgorszych koszmarach
Dyrektor sportowy Realu Madryt przed meczem z OM
Sądzi pan, że jest to możliwe, aby Real Madryt przegrał dzisiaj różnicą trzech bramek?
Nie. Nie wyobrażam sobie tego w najgorszych koszmarach. Jestem wielkim optymistą i jestem przekonany, że drużyna wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku. Sprawiedliwe będzie jeśli Real Madryt zdoła wygrać i awansować dalej. Nie licząc potknięcia z Milanem u siebie, zasłużyliśmy na awans do następnej fazy.
Deklaracje Diawary to prowokacja?
Nie sądzę. Nie wierzę w złe intencje jakiegokolwiek piłkarza. To prawda, że jego wejście było bardzo silne, jednak nie sadzę, by kryły się za nim jakieś złe intencje. Aczkolwiek prosiłbym go, aby nie robił już wślizgów taki sposób, aby znowu nie tracić w ten sam sposób zawodnika na dwa miesiące. To był długi czas dla samego piłkarza, a także dla drużyny, którą dotknęło to w sposób bezpośredni.
Jak pan sądzi, jak Cristiano Ronaldo poradzi sobie na tak gorącym terenie, jakim jest Vélodrome?
Będzie bardzo zmotywowany. Cristiano to piłkarz, który jest bardzo ambitny. Wielokrotnie dawał temu wyraz. W żadnym meczu nie akceptuje porażki, nie akceptuje tego żaden piłkarz Realu Madryt, a także sama drużyna. To bardzo pozytywne mając na uwadze zdobywanie tytułów i podążanie odpowiednią ścieżką. Piłkarze są przekonani co do swoich celów i wierzą w swoje możliwości. Cristiano zawsze tak robił i będzie robił nadal.
Rozmawiał pan z nim, aby sytuacja z soboty się nie powtórzyła, niezależnie od boiskowych wydarzeń?
To ważne, aby być taktownym we wszystkich fazach meczu. Myślę, że on też zdaję sobie z tego sprawę, mówił o tym po meczu. Czasami zdarzają się sytuacje, które ciężko powstrzymać i można wtedy popełnić błąd. Oprócz zrozumienia błędów ważne jest, aby wyciągnąć z nich wnioski i być przekonanym, że więcej już się ich nie popełni. Przede wszystkim dlatego, że piłkarz broni herbu Realu Madryt, który oprócz zdobywania tytułów propaguje również serdeczność i postawę prawdziwego sportowca.
Gdyby tego typu zachowanie powtórzyły się w przyszłości, klub przewiduje jakieś kary?
Mamy wewnętrzny kodeks dyscypliny, w której określone są nieprawidłowe zachowania. Jeśli występują tego typu zachowania, to klub niewątpliwie musi reagować, aby za wszelką cenę zachować odpowiednie kryterium i linię zachowania oraz postępowanie zgodne z powagą Realu Madryt.
Usprawiedliwia pan zachowanie Cristiano Ronaldo jako efekt jego ambicji. Jednak Raúl również jest ambitny i nigdy nie został wyrzucony z boiska.
Nie próbuję usprawiedliwiać zachowania ambicją. Ambicję można pokazywać na różne sposoby. Faktycznie Raúl też jest piłkarzem z wielką ambicją i nigdy nie zaliczył tego typu epizodu, jednak inni zawodnicy się z tym spotykają i to nie odbiera im profesjonalizmu. Mówimy tu o zachowaniu, które wszyscy - łącznie z samym graczem - ocenili jako będące nie na miejscu. Jednak nie próbujemy usprawiedliwiać takich zachowań ambicją. Bez wątpienia ambicję pokazuje się strzelając gole i starając się pracować jak najlepiej dla drużyny.
À propos Raúla, w sobotę wyglądał na smutnego. Ciężko jest rozwiązać sytuację piłkarza, który był wszystkim dla Realu Madryt, a teraz odgrywa rolę drugoplanową?
Jestem przekonany, że Raúl będzie znowu się uśmiechał. Trzeba przyznać, że każdy piłkarz uzewnętrznia swoją sytuację w inny sposób. Nie można wyciągać pochopnych wniosków. Niewątpliwie każdy piłkarz powinien aspirować do gry w pierwszej jedenastce. Nie mamy z Raúlem żadnych problemów.
Raúl może w dzisiejszym meczu wyjść w pierwszym składzie, jednak możliwe, że nie będzie miał dużego zapału.
Myślę, że każdy gracz może perfekcyjnie rozróżnić swoją sytuację. Przebywanie poza boiskiem to jedno, a przebywanie na nim to drugie. Każde spotkanie jest wystarczająco ważne, tak aby każdy był zdolny dać z siebie wszystko. Z drugiej strony sądzę, że Raúl zawsze pokazywał, iż za każdym razem, gdy wychodzi na boisko, jest piłkarzem, który jest całkowicie zaangażowany i oddany sprawie.
Niemożliwe jest zamknąć temat Raúla dopóki nie przejdzie on na emeryturę.
On przez lata był bardzo ważną figurą w drużynie. Próbujemy przeżyć to w sposób jak najbardziej naturalny. To członek drużyny i nie trzeba przypominać o tym, co on reprezentuje sobą w tym klubie. Po prostu w tym momencie trener uważa, że są inni piłkarze, którzy są bardziej adekwatni do mierzenia się w kolejnych meczach. Gdy padnie na niego, będzie on miał takie same prawa jak wszyscy.
Dzisiaj może być dzień Benzemy.
Nie mam potwierdzonej pierwszej jedenastki, więc nie wiem czy ostatecznie zagra. Ważne jest oddanie - piłkarze są świadomi o co dzisiaj gramy. Jeśli Benzema zagra, to nie mam żadnych wątpliwości, że da z siebie wszystko.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze