Dudek: Czas będzie naszym sprzymierzeńcem
Polski bramkarz po meczu z Deportivo
- Pierwszy mecz w La Liga mamy na szczęście za sobą. Wielkie oczekiwania i chęć zobaczenia jak zagra całkiem nowa drużyna, zwiększyły presję. I w kilku momentach spotkania dało się to zauważyć. Najważniejsze było zdobycie trzech punktów, choć i gra wyglądała momentami bardzo dobrze.
- Dwie stracone bramki mogą nas trochę martwić, ale liczy się zwycięstwo 3:2. Wszyscy oczekują od nas super gry i że będziemy rozbijać przeciwników w pył. Ale prawdziwi znawcy piłki wiedzą, że w dzisiejszym futbolu nie ma aż takich różnic pomiędzy zespołami, jak kiedyś. I żeby wygrać, trzeba się ciężko napracować.
- Z meczu na mecz będziemy zapewne prezentować się coraz lepiej. Przeciwko Deportivo w pierwszej jedenastce zagrało aż siedmiu nowych zawodników. Czas będzie więc naszym sprzymierzeńcem.
- Teraz przerwa na mecze reprezentacji. Większość chłopaków rozjechała się do swoich krajów. My w Polsce też będziemy z niecierpliwością czekać na spotkania biało – czerwonych. Niestety, przykra wiadomość dotarła z Brukseli. Poważnej kontuzji doznał „Wasyl”. Powiem szczerze, że ciarki przeszły mi po plecach, kiedy oglądałem to zdarzenie. Myślę jednak, że jako jeden z twardszych zawodników w kadrze, poradzi sobie mentalnie z tym urazem. Bo że dojdzie do siebie pod względem fizycznym, to nie mam wątpliwości.
- Pamiętam, że jeszcze gdy grałem w Liverpoolu, w spotkaniu z Blackburn Rovers straciliśmy dwóch zawodników przez podobne, straszne kontuzje. Ale potem wrócili do formy i nadal mogli grać na wysokim poziomie. Mam nadzieję, że podobnie będzie z „Wasylem”. Najważniejsze w tym momencie jest dobre nastawienie psychiczne.
- A znam „Wasyla” dobrze i wiem, że żarty Monty Pythona nie są mu obce. Jego wiadomość SMS do kolegów na temat swojej kontuzji: „Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni” mówi sama za siebie. Trzymajmy kciuki za rehabilitację i jego szybki powrót na boisko. Trzymaj się „Wasyl”! A w sobotę kibicujemy oczywiście reprezentacji. Do boju biało – czerwoni!
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze